Witam, miłośników wyzwań ogrodniczych.
Elu,Twój egzemplarz, wygląda doskonale ,mój w garażu przetrwał tak sobie.Długo było wszystko okey,ale w marcu nagle dostał brązowych plam na liściach i było z nim kiepsko. Część liści musiałem usunąć i tak oskalpowany wylądował w szklarni - i to było to. W tej chwili ma się dobrze i po starych liściach nie ma już śladu.
Muszę zapytać jak się ma egzemplarz ,który trafił do oranżerii w Gołubieńskim Ogrodzie Botanicznym,ale jak znam tamtejsze warunki,pewnie znakomicie.
Co do mojego posadziłem go na stałe w szklarni i czekamy na rozwój sytuacji.
Oczywiście czekam dalej na owoce.
Pozdrawiam janek
_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją