Jako, że ja jestem najgorszą kucharką świata, proszę coś bliżej (łopatologicznie) o sposobie gotowania takiej zupy (może w innym wątku, bo nas Wawik przepędzi).
Ewa spoko, posty mieszczą się w temacie. Ja przymierzam się do walki z chwastami (z podagrycznikiem też) za pomocą opalarki i tylko czekam na kilka dni bez deszczu.
Lilka, teraz widzę że ta ogródkowa cząstka sama się zagospodarowała (ja jej tylko troszeczkę pomogłem), a jeszcze miesiąc temu rozważałem posadzenie kilka krzewów hortensji krzewiastej Annabell, albo z 10 sadzonek lawendy - ale na rozmyślaniach się skończyło bo i z hortensją jest robota, wiązania i wycinania i z lawendą również. Dodatkowo lawenda miała by za mało słoneczka. Jest jeszcze opcja dosadzenia tu marzanki wonnej, ale ona też jest ekspansywna.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników