Ktokolwiek uprawia to drzewko u siebie w ogrodzie?
Drzewo uprawiano od tysięcy lat- jest podobno najstarszym drzewem owocowym-już starożytni je znali,popularne było w Europie,przechowywano owoce w piwnicach. Można je przechować spokojnie do grudnia.
Dorasta do 5m, jest spokrewniona z głogiem.,
Kwiaty są ładne, duże, trochę jak na jabłoni,owoce też są ozdobne a szczepione drzewka mają bardzo zwarty pokrój-wolno rosną. Dla zagęszczenia przycinamy je (choć u mnie od uformowania korony nie zachodzi taka potrzeba)
Owoce zawierają mnóstwo antyoksydantów a więc oczyszczają organizm i zapobiegają nowotworom.
W badaniach z 2012r dowodzono że oprócz antyoksydantów mają kilkakrotnie więcej wapnia,potasu, magnezu i fosforu niż jabłka, sporo wit C ,garbników,pektyn, kwasów organicznych i soli mineralnych.
Można z nich robić galaretki, marynaty,nalewki. Dojrzałe w domu(nie dojrzewają na drzewach-po prostu na nich zaschną i będą wisiały tak zimą, dojrzewają dopiero po zerwaniu w ciągu jakiś 2-4 tyg)-np. w lodówce na dole, lub w chłodnym pomieszczeniu-je się obrane ze skórki, z miąższu można robić mus do deserów,ciast, naleśników,mają mocny aromat i konsystencję pieczonego jabłka. bezpośrednio po zerwaniu sa twarde i kwaśne.
Może być tez krzewem ozdobnym. Te wielkoowocowe do sadów są szczepione na podkładkach.
Mam drzewko w gruncie chyba już z 5 lat ( na wschodzie), w życiu nie ocieplałam, kupiłam normalnie w szkółce jako drzewo owocowe,odmianę o dużych owocach(czyli coś ala bardzo duży orzech włoski)....owoce zrywam co roku od 3 lat....
Jest odporna na szkodniki, nie wymaga oprysków, mroodporna w pełni.
Rasowe odmiany różnią się smakiem,są tez lepsze od tych nie odmianowych
Podobno jest też odmiana która nie wymaga takiego chłodnego dojrzewania by być smaczna.
Właśnie owoce dochodzą w domu.
Wybaczcie że fotek kwiatów chwilowo nie zapodam, ale nie wiem w którym roku je fotografowałam i gdzie szukać