Kochani czy stosujecie w swoich ogrodach jakieś nawodnienie inne niż podlewanie tradycyjnie wężem?
Swój ogród w upały muszę podlewać prawie 2h. W zeszłym sezonie już czasowo nie wyrabiałam i teraz przed rozpoczęciem nowego sezonu myślę o jakimś innym systemie gdzie nie musiałabym 2h stać i podlewać.
Myślałam o jakiejś linii kroplującej, wężach tzw pocących i nie wiem jak się do tego zabrać, które warto kupić? Macie może, korzystacie z takich rozwiązań?

_________________
Pozdrawiam - Anka
Mój jest ten kawałek podłogi cz.I
Moj jest ten kawalek podlogi cz.II
Mój jest ten kawałek podłogi cz. III
Moj jest ten kawalekk podlogi cz.IV - aktualny

Sama z zainteresowaniem będę śledzić temat.

_________________
Pozdrawiam Liliana

Zapraszam do moich wątków:
Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy
Coś, co mnie kręci-ogród
Coś, co mnie kręci-ogród cz.2
Coś, co mnie kręci-ogród cz.3
Opuncja ogrodowa

Nie mam, ale sąsiadka zainstalowała w ogrodzie linie kroplujące, a podlewa tradycyjnie
Chyba porządny montaż nie jest taki prosty.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Jak chcesz nawodnić pare roślin to są gotowe zestawy. Linia kroplująca w całym ogrodzie wymaga raczej zatrudnienia projektanta i wykonawcy lub sporej wiedzy w temacie. Koszty zakupu elementów takiej sieci są też stosunkowo spore.

_________________
tuje-mazury-i-podlasie-t13542.html pomocy. Mam krowy za siatką
zapraszam do mnie

Montaż to jedna sprawa...Ja się nad takim nawadnianiem zastanawiałam u siebie, ale szczerze mówiąc ręce mi opadły. Mam zbyt gęsto posadzone rośliny.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

No to mnie nie pocieszyłyście dziewczęta
Muszę temat dobrze przemyśleć, bo to
tradycyjne podlewanie mnie wykończy

_________________
Pozdrawiam - Anka
Mój jest ten kawałek podłogi cz.I
Moj jest ten kawalek podlogi cz.II
Mój jest ten kawałek podłogi cz. III
Moj jest ten kawalekk podlogi cz.IV - aktualny

Podpytałam męża, który montował takie nawadnianie u siebie w pracy w zeszłym sezonie. Działało sprawnie. Jednak ich nowy ogrodnik (człowiek z latami praktyki) zdecydowanie zamiast wylewania wielu litrów wody w ziemię preferuje ściółkowanie roślin grubą warstwą skoszonej trawy.

_________________
Pozdrawiam Liliana

Zapraszam do moich wątków:
Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy
Coś, co mnie kręci-ogród
Coś, co mnie kręci-ogród cz.2
Coś, co mnie kręci-ogród cz.3
Opuncja ogrodowa

Mam takie nawodnienie w folii z pomidorami i ogórkami. Tu jest wszystko równiutko, w rządkach i rozkładane na sezon. Nalewa się wody wężem do specjalnej beczki żeby się ogrzała, a potem odkręca kranik i każda kropelka wsiąka pod rośliny. W ogrodzie w stylu, nazwijmy to-swobodnym, jak u mnie jest niewykonalne. W takich nowoczesnych, zakładanych od zera to pewnie tak.

_________________

Pozdrawiam
Parapety Jagi cz.II
Ogród Jagi cz.I,Ogród Jagi cz.II, Ogród Jagi cz.III,Ogród Jagi cz. IV

Chyba dopiero faktycznie zdałam sobie sprawę że to wcale nie takie proste jak tp sobie wymyśliłam A z drugiej strony chciałabym mieć na takich strategicznych rabatach jak róże na długim szpalerze 25m, hostowisko 15m i powojniki prawie 40m, bo to już jedna godzina czasu do przodu.
Dziękuję kochani za wszystkie sugestie i rady

_________________
Pozdrawiam - Anka
Mój jest ten kawałek podłogi cz.I
Moj jest ten kawalek podlogi cz.II
Mój jest ten kawałek podłogi cz. III
Moj jest ten kawalekk podlogi cz.IV - aktualny

O nawodnienie takiego fragmentu możesz się pokusić bo ani to skomplikowane, ani drogie. Jakby co służę radą.

_________________

Pozdrawiam
Parapety Jagi cz.II
Ogród Jagi cz.I,Ogród Jagi cz.II, Ogród Jagi cz.III,Ogród Jagi cz. IV