Majanda12 pisze:
Ślimaki to i u mnie w pralni zrobiły szkody, przyniesione jesienią z doniczkami w zimie podjadały co im w pysk paskudny wpadło! kilka zatłukłam ....w ogrodzie były pochowane pod zeszłorocznymi liśćmi, nie znoszę paskudztwa!U Ciebie pięknie, bardzo wiosennie ....
U nas jest poprostu plaga tych bez skorupy, nie cierpię ich. W tamtym roku codziennie zbierałam po kilkadziesiąt dziennie w tak małym ogródku
. W całym ogródku rozkładałam miseczki z piwem, codziennie rano były pełne. Nie wspomnę już co się działo po deszczu. Ale wyczytałam tu na forum o tych niebieskich kulkach, kupiłam i zobaczymy jak to będzie w tym roku