Mam drugi rok ogródek, ale w zeszłym roku nie zdążyłam nic już wysiać, bo było za późno. W tym roku chciałam zrobić sobie wcześniej rozsadę roślin, dlatego wysiałam nasiona w doniczkach i trzymałam w domu. Niestety, większość roślin nie wzeszła, część doniczek ma tylko po jednej, dwie roślinki, a tam, gdzie wyszło więcej, to większość słaniała się i w końcu padła. Mają światło i nie mają sucho, więc nie wiem, co źle zrobiłam. Jest jakiś magiczny sposób na to, żeby wysiane rośliny wzeszły ładnie? Mam jeszcze nasiona roślin, które wysiewa się do gruntu, chcę to teraz zrobić, ale boje się, że znów coś spapram. Podlewać więcej czy nie podlewać? Jak głęboko się sieje kwiatki jednoroczne, które mają nasionka jak mak albo mniejsze?

Najlepiej wysiewać w sprawdzonym podłożu do wysiewu, lub samodzielnie przygotować podłoże przepuszczalne z dużą zawartością piasku - takie dobrze jest wyprażyć by zniszczyć ewentualne grzyby czy szkodniki. Na torebkach zazwyczaj jest podane na jaką głębokość siejemy. Nasionka bardzo małe wysiewam na powierzchnię i dociskam, to zazwyczaj wystarcza, chyba, że jest informacja by przykryć ziemią. Sieję w plastikowym pojemniku z otworami w dnie i drenażem (albo dobrze pilnuję by nie przelać). Podlewam delikatnie opryskiwaczem. Stawiam w ciepłym i jasnym miejscu. Przykrywam folią lub przezroczystym pojemnikiem. Codziennie wietrzę. Gdy nasionka wykiełkują odsłaniam coraz bardziej, po 2 -3 dniach zdejmuję osłonę.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Nasiona sieję od wielu lat, a o sukcesie decyduje m.in. przepuszczalność podłoża, zapewnienie odpowiedniej wilgotności podłoża, a więc nie można ani przesuszyć, ani przelać, bo siewki padną, jeżeli nasiona w ogóle wykiełkują. Nasiona muszą być dobrej jakości. Dziś wysiałem kolejne rośliny. Pojemnik po marchewce, plastikowy, podziurawiłem, uzupełniłem podłożem (ziemia uniwersalna, wymieszana z piaskiem), rozsypałem nasiona i lekko uklepałem podłoże z nasionami. Następnie lekkie podlewanie ( ja to robię łyżeczką), następnie nakrywam workiem, w kolejnych dniach nie zapominamy o wietrzeniu i oczekujemy siewek

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Popełniłam dwa błędy. Posiałam za głęboko i przedobrzyłam z podlewaniem. Drugą partię, którą posiałam, tylko wcisnęłam w ziemię i nie zalewam wodą i jest dobry efekt. Roślinki wyszły i mają się już całkiem dobrze. Dzięki za rady.

Tak więc gratuluję Niech maluszki zdrowo rosną

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

W takim razie już wiesz czego unikać oraz jakich błędów nie popełniać na przyszłość, to bardzo ważna sprawa. Człowiek cały czas się uczy, ważne aby wyciągać wnioski, daj też koniecznie znać za jakiś czas jak tam mają się roślinki.

Prawdą jest niestety też i to, że w handlu napotyka się na stare nasiona /mimo dat na opakowaniu/ - bo jak to inaczej rozumieć - z 7 wysianych torebek ostróżki nie wzeszła ani jedna sztuka - a moje nasiona zebrane z ostróżek jesienią dały prawie 100% siewek?
Tak się cieszyłam na te z torebek, bo z różnych firm , nadzieję miałam na różne kolory.. i co... i klapa...
Chociaż susza i szybko mają pył w doniczkach - to coś tam jednak będzie - zostawiłam tylko większe... Nie mam miejsca w cieniu - byłyby ładniejsze - a tak, to słonko je męczy - ale już niedługo wsadzę do ziemi to będzie im lepiej wśród wyższych roślin...

_________________
Pozdrawiam- Ela...