Dziękuję za odpowiedzi. Wyciąg z pokrywy, stosowałam już wcześniej i na mszyce jest rzeczywiście dobry
Świerk miał piękne, soczystozielone przyrosty na wiosnę i w zasadzie od 1,5-2 tyg zaczyna mi chorować :/ dodatkowo lekko żółknie. Spróbuję go zraszać
Co do mrówek jest trochę bardziej skomplikowana sytuacja.
Mieszkam w bloku. Właściwie, głównym terenem moich "ogrodowych" działań, jest parapet okienny, na którym są donice drewniane o wymiarach: 70cm x 35 cm x 21cm, a druga szerokości 100 cm. - robione na zamówienie, ocieplane.
Wszyscy którzy mieszkają w blokach wiedza jak dużym problemem są mrówki. A już absurdem jest niemożność otworzenia okna w wakacje. Kiedy rozszczelniam je na noc, budzę się pogryziona! Ekologia ekologią ale mrowiska muszę się w 100% pozbyć. Dodatkowo niedawno blok był ocieplany, słyszałam, zaś że one lubią zakładać gniazda i wygryzać styropian. Więc nie mogę pozwolić aby weszły pod parapet.
Mam gniazdo w donicy to pewne. Niestety musiałam je przynieść z jakąś roślinką:/ ponieważ nigdy wcześniej nie miałam tego problemu.
Donice są za duże i zbyt ciężkie abym mogła ją wyciągnąć i wymienić całkowicie ziemię. Wydaje mi się, że musiałabym też wtedy wymienić rośliny, a tego nie chcę.
Jak skutecznie
wyeliminować mrówki i nie zniszczyć roślin?
Słyszałam o przenoszeniu w odwróconej doniczce, ale to nie daje mi gwarancji że pozbędę sie wszystkich mrówek.