Wiosna się zaczyna na moich parapetach
W pierwszej kolejności w tempie błyskawicznym zakwitła hoya krochniana, ok. 18 jeszcze miała zapakowane paczuszki, a ok. 21 już w pełni rozwinęła swoje wdzięki
Gdybym nie postawiła w jej okolicy chleba do wyrośnięcia przegapiłabym kwitnienie o 1 dzień
Załącznik:
Komentarz: Nocne fotografowanie....
DSC06567.JPG [ 116.35 KiB | Przeglądany 338 razy ]
I już poranne fotki:
Załącznik:
Komentarz: baldaszek
DSC06564.JPG [ 124.86 KiB | Przeglądany 338 razy ]
Załącznik:
Komentarz: parasolka
DSC06563 (2).JPG [ 131.49 KiB | Przeglądany 338 razy ]
Teraz tupię przy australijce
Załącznik:
Komentarz: h. australis tenuipes
DSC06575.JPG [ 145.18 KiB | Przeglądany 338 razy ]
Kiedyś obiecałam Kasi (Kaśko) pokazać h. purpureofusca jak się zaaklimatyzowała. Początek był ciężki, w pierwszej kolejności obcięłam jej kawałek i ukorzeniłam 'na wszelki wypadek', nie podobała jej się wycieczka
..... Na dzień dzisiejszy do długiego wąsa, który w końcu przyczepiłam do czegokolwiek, bo tak się kręciła we wszystkie strony, zaglądała, przytulała do wszystkiego co spotkała, że bałam się o nią. Podpórka na razie na szybko, docelowo dostanie porządną podpórkę na swoje ogromne liściory).
Właśnie na tym łysym pędzie, znudzonym monotonnością życia zaczęły wyrastać listeczki - ale po jednym w węźle, hmmm
Załącznik:
Komentarz: h. purpureofusca
DSC06577.JPG [ 148.54 KiB | Przeglądany 338 razy ]