Ehh.. kiedy będzie wiosna? zawsze jakieś pomysły nachodzą mnie nie w porę
Poprzesadzałabym te wszelkie roślinki do nowych doniczek, zrobiła zaszczepki itd. itd. a tak muszę czekać.. I w tym tygodniu nawet odpada mi przyjemność podlania roślinek, bo dalej mają mokro...
Mam wrażenie że jednemu fiołkowi się nie polepsza, paprotce też nie za bardzo, ale za to fiołek alpejski mnie pociesza.
Zastanawiam się czy tego pojedynczego listka nie dałoby się jakoś oddzielić od reszty bo koleżanka chciała też mieć takiego kwiatuszka
Widzę że zrobiła się z niego jakby osobna roślinka.
Załącznik:
Komentarz: Jedyny kwiatek przekwita ale przecież będą nowe ;p i co to za małe zielone listeczki urosły?
happy.JPG [ 76.85 KiB | Przeglądany 377 razy ]
Przycięłam rhipsalisa bo po 1. niektóre pędy były trochę za długie, po 2. były jakieś zaniedbane (miały zaschnięte "rany" jakby kot je podrapał.. Ale ja nie mam kota
)
Załącznik:
Komentarz: Lekko ogarnięty
rhipsalis.JPG [ 45.54 KiB | Przeglądany 377 razy ]
W dodatku zastanawiam się czy ten fiołek nie powinien być podzielony na 2 skoro i tak już nie jest taki gęsty, ale to by było ciężkie do zrobienia bo "łodygę" ma poziomo jakby ;p
Załącznik:
Komentarz: Chyba mu się niezbyt poprawia..
fiolek.JPG [ 76.88 KiB | Przeglądany 377 razy ]
Ostatnio spodobała mi się calathea pręgowana (zebrina) (i inne też..) a dzisiaj widziałam ją w kwiaciarni. Już wiem gdzie ją upolować ale na szczęście nie miałam pieniędzy ze sobą
I stwierdzam, że nawet nie wiedziałam że moja mama tak kocha zamiokulkasy, ma je w każdym pomieszczeniu prawie a ja do tej pory nie zwracałam na nie uwagi.. Co to forum ze mną robi
Tak samo w szkole przyglądam się różnym kwiatkom myśląc czy np. da się go wyhodować z urwanego listka ;D