Majuś - żeniszki się same wysiewają - to bym nie powiedziała, kiedyś wysiałam w skrzynkę, ale nie przetrwały, a nagietków faktycznie zostawię trochę i zobaczymy za rok co to będzie.
Karolu - witam - aksamitki u mnie są wolne od mszyc i inne kwiaty obok nich również, więc coś w tym musi być, za to innym wabikiem mszycowym to jak u wielu nasturcja i ona jest oblepiona mszycą, a w koło niej inne nie
Ewuś - u nas tak wszystko opóźnione było dobry miesiąc temu i tak się zastanawiałam, czy zdążą nadrobić - jednak jak się wzięły do roboty, to teraz już idą dobrym tempem.
Hanaa ten nachyłeczek jest uroczy - w sam raz na obrzeże rabatek, Nie wymarza i dość szybko narasta tworząc kopułki. Jeśli chodzi o nagietka, to ja szukałam karłowej odmiany, bo mam jedną rabatę z wysokich bylin, a reszta, to takie do 50 cm, a preferowane 30-40 cm. I u Legutko jest w wersji Lux Nagietek lekarski karłowy Orange Gem i rzeczywiście jest pełny. Ładnie i szybciutko wschodził i za rok też na pewno go będę miała.
Kasiu z nasionkami nie ma sprawy - a jeśli chodzi o zasiewy to zaczęłam wysiewać, bo majątek traciłam na jednoroczne, a teraz wyhoduję sobie sama i mam przy tym ogromną frajdę.
O taka np. lobelka wysadziłam 35 doniczek - jak miałabym to kupić
chociaż po 2 zeta za doniczkę, o już ile do przodu:
Dziś rano popikowałam przeszło 50 rozsad astra wysokiego już się podniosły więc chyba przetrwają.
Takie mają być: