Co dwa tygodnie należy do cebulek zaglądać. Jeśli zauważy się mumifikujące, czy nadgniłe trzeba je jak najszybciej usunąć, aby nie były nośnikiem choroby dla pozostałych.

_________________
Pozdrawiam Stanisław
www.gladiole.pl

Dziękuję za radę. Zostawiłam mieczyki w piwnicy u rodziców, bo tam mają lepsze warunki. Muszę do nich zajrzeć.

U siebie zrezygnowałem z uprawy tych roślin, ale skoro w tym roku będę miał więcej czasu, z pewnością kilka sztuk się znajdzie. Ten wątek mnie zmobilizował

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

A ja otrzymałam kilka sztuk (ale małego groszku) mieczyka abisyńskiego . Będę eksperymentować

Wolusia, nic nie eksperymentuj, tylko w kwietniu posadź mieczykowy groszek na miejsce stałe.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Powinien być efekt? Rozumiem, że w tym roku nie zakwitną. Czy potrzebują jakieś specjalnego traktowania?

Jeśli chcesz do tego podejść profesjonalnie to wskazane było by posadzenie mieczykowego maleństwa do podłoża np. coś z gotowców ziemia, substral do siewu/pikowania zmieszana z piaskiem.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Witajcie norgos i wolusia
Wiele osób zrezygnowało z uprawy pięknych mieczyków, którymi zachwycali się dawni żeglarze. To oni przywieźli do Europy gatunki botaniczne z Afryki Południowej (RPA). Po setkach lat krzyżowań mamy obecne mieszańce - nazywamy je KOLEKCJONERSKIMI. W sklepach można nabyć po niewielkiej cenie mieszańce odmian przemysłowych .

Norgos dobrze pisze o zimotrwałości. Nawet nasze rodzime mieczyki botaniczne w ostre zimy wymarzają.
Piękno wymaga pielęgnacji (kobiety też).
Wolusiu - masz cebulki przybyszowe. To jest podstawa rozmnażania. Największe cebulki powinny zakwitnąć w roku posadzenia, ale zależy to od odmiany.
Mieczyk Abisyński (z tego co czytałem) jest odmianą botaniczną. Próbować uprawiać warto. Ale na wszelki wypadek dla porównania odmian warto zakupić jeszcze cebulki mieszańców.

_________________
Pozdrawiam Stanisław
www.gladiole.pl

Panie Stanisławie, dziękuję za radę. Jednak wydatki na działkę mocno ograniczone- gdyby mąż wiedział, ile co kosztowało, pewnie by się złościł. Mieczyki z poprzednich lat mam po rodzicach. Jak się przechowały, to jeszcze nie wiem, bo przechowuję je nie u siebie (nie mam odpowiednich warunków). Jednak zauważyłam, że większość zakwitła w tym samym kolorze- na biało. Szkoda, chciałabym mieć różnokolorowe. Jestem nowicjuszem na forum, a działką ogrodniczą zajmę się drugi rok. W poprzednim sezonie nie myślałam zbytnio o kwiatach, a teraz przydałyby się. Dużo mam do nadrobienia. Szkoda, że nie zakwitną u mnie inne cebulowe kwiaty...bo przeciez ich nie sadziłam Mam nadzieję, że na Pana radę zawsze mogę liczyć. Pozdrawiam

To może ja już pokażę tego nieszczęśnika abisynka.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia