Wysiewa się na przełomie lutego i marca więc sporo czasu na podszkolenie mi zostało. Chorobowe nie idzie na marne - wyszukałam trochę przydatnych informacji. Część z nich jednak bardziej przypomina podręcznikowe mądrości niż praktyczne rady. Masz jednak całkowitą rację - spróbować nie zaszkodzi.

_________________
Pozdrawiam Liliana

Zapraszam do moich wątków:
Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy
Coś, co mnie kręci-ogród
Coś, co mnie kręci-ogród cz.2
Coś, co mnie kręci-ogród cz.3
Opuncja ogrodowa

Ja doszłam do etapu wyhodowania liści w domu w szklanym naczyniu.Skończyły życie zrzucone na podłogę przez przez dzieci gości.
Jest odmiana lotosu do kubłowej uprawy ale zakup nasion czy kłączy graniczy z cudem.Jeśli uda Ci się zakupić to w naszych warunkach czeka Cię duże wyzwanie.Potrzebuje specyficznych warunków a nasza aura nie jest mu przychylna.Może przy domu dał by radę ale na działce to już wyższa szkoła jazdy.

_________________
Marzenie przez pół wieku cz I,
Moje-marzenie-czII

(HE) NIULA Pozdrawia
Moje domowe towarzystwo
Nad programowe
...Nie uronię za nich ani jednej łzy...

Pozostajesz w naszej pamięci... Heniu, dziękujemy

Osoba, od której mam nasiona jako instruktaż podała mi link właśnie do kubełkowej uprawy tych roślin. Trochę roślin od niej już mam i wszystko do tej pory się zgadzało. Okazja na nasiona pojawiła się niespodziewanie. Specjalnie ich nie poszukiwałam. Pobawić się warto. Liście też same w sobie wyglądają ciekawie. Skoro jednak mam coś robić, chciałabym zrobić to w miarę poprawnie. Zbieram zatem informacje z różnych źródeł i za każdą jestem bardzo wdzięczna.

_________________
Pozdrawiam Liliana

Zapraszam do moich wątków:
Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy
Coś, co mnie kręci-ogród
Coś, co mnie kręci-ogród cz.2
Coś, co mnie kręci-ogród cz.3
Opuncja ogrodowa

Odkopują wątek. I jak Wasze uprawy lotosów? Moje zimy nie przetrwały, a tak czekałam na kwiaty... niestety złe warunki do zimowania posiadam i przyznam szczerze nie zadbałam o nie wystarczającą i mimo wszystko nie odbiły. A liście były już całkiem ładne w tym roku kiedy posiałam.