I zaczęłam proszę Państwa swoją przygodę z liczi. Dokupiłam dziś jeszcze 7 stuk, zapłaciłam 2zł.
Najpierw ułożyłam na stole i oczywiście zdjęcie do udokumentowania:
Załącznik:
WP_20180207_11_08_52_Pro.jpg [ 201.33 KiB | Przeglądany 245 razy ]
Potem obrałam i oddzieliłam pestki od owocu. Wygląda to tak:
Załącznik:
WP_20180207_11_17_12_Pro.jpg [ 168.28 KiB | Przeglądany 245 razy ]
Skórki, twarde zostawię do drenażu innych roślin.
Załącznik:
WP_20180207_11_17_25_Pro.jpg [ 222.32 KiB | Przeglądany 245 razy ]
Spostrzeżenia:- Owoc o białym miąższu, bardzo soczysty.
- W smaku dziwny, lekko gumowaty, lekko słodkawy.
- Bardzo łatwo się obiera.
- Kleisty sok.
Zalałam letnią wodą z czajnika i wstawiłam do łazienki z ogrzewaniem podłogowym. Przez najbliższe 24h będę pilnować, by było tam ciepło.
Kolejna relacja jutro.