Kurczaki na butelkach - przysmak wawika.
**********************************
1-4 szt. w zależności od ilości gości, tyle samo butelek po piwie
przyprawy:
typowe do kurczaka, mogą być również przyprawy kuchenne jak pieprz, papryka, warzywko + masło 2 łyżki+ sól czosnkowa.
Oczyszczone opłukane i osuszone kurczaki z obciętymi szyjkami, skrzydełkami i ogonkiem nacieramy przyprawami (od środka również) i odstawiamy w pojemniku na kilka - kilkanaście godzin do lodówki.
U mnie 24 godziny to standard, 12 godzin na pleckach i 12 godzin na brzuszku
Obróbka termiczna:
do butelek wlewamy po pół szklanki wody, nasadzamy kurczaki aby nie spadły z butelki przekłuwamy szpilką do szaszłyków.
Nasze bractwo kurkowe stawiamy na blaszce, w kieszonki za skórkę piersiową wkładamy po łyżce masła, na blachę nalewamy dwie szklanki wody i wkładamy do gorącego piekarnika.
Dla kurczaków o wadze około 1.8 kg - 180 st C na 45 min. następnie 45 min na 150 st C, w moim przypadku z termoobiegiem.
Jeszcze ciepłe kuraki dzielimy na porcje i przy okazji usuwamy kości.
Przy degustacji odpada mam przyjemność oblizywania palców.
Dzisiaj na start poszły dwie sztuki.