Moja Kolokazja Esculenta została dwukrotnie skrzywdzona. Pierwszy raz gdy zapomniałem o niej w komórce. Wyschła prawie całkowicie. Pod koniec czerwca przypomniałem sobie o niej. Miała półcentymetrowe serce zielone, reszta wyschła.
Zacząłem ją podlewać i wypuściła pierwszy mały listek. W połowie lipca posadziłem ją do gruntu. Wypuściła kilkanaście liści, lecz nie osiągnęła dużych rozmiarów pomimo że nawoziłem ją obwicie.
Załącznik:
IMG_20220926_143727.jpg [ 349.51 KiB | Przeglądany 771 razy ]
Drugi raz skrzywdziłem ją gdy pozostawiłem ją w gruncie gdy nastały przymrozki
Załącznik:
IMG_20221015_154750.jpg [ 169.02 KiB | Przeglądany 771 razy ]
Teraz jest w piwnicy, ciekawe czy uda mi się ją przezimować.