dziekuje za wszystkie cieple slowa
Reniu z tymi kwiatami na dworze to jest tak, ze najpierw kupuje a potem sie zastanawiam czy jest dla nich miejsce, zazwyczaj nie ma, wiec wedruja na taras i zostaja tam do przymrozkow, grudnik wciaz stoi na zewnatrz, narazie jeszcze zyje
zreszta takie wynoszenie ma tez inne plusy, maz nie moze sie polapac ktore rosliny juz byly a ktore sa nowe, bo wciaz je na tarasie przestawiam,ze niby szukam im najlepszego miejsca itp, a on ze nie bardzo zna sie na kwiatach to mu sie wszystko miesza i nic nie mowi ze znowu cos przybylo
Ewo moje owadozerne beda ze mna pierwsza zime, zobaczymy co sie z nimi stanie, trzymac je latem to nie sztuka, przezimowac to dopiero wyzwanie, wiec jak wiosna nie beda w stanie pogorszonym, to dopiero prosze je chwalic
_________________
nie mam polskiego oprogramowania na komputerze, prosze wybaczyc literowki
kocham zielone!