|
Dzisiaj jest 28.03.2024 18:59
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
monstera
|
: 14.01.2014 22:32 |
|
Rejestracja: 31.08.2013 15:29 Posty: 236 Lokalizacja: Ostrowiec Św./Bytów
Pochwały: 0
|
To i ja zapytam Dostalam mloda kliwie ok 3 miesiace temu. Wygladala dobrze, miala 7 dlugich i sprezystych lisci. Umiescilam ja na podlodze przy duzym oknie i z czasem kliwii zaczely zolknac i usychac liscie jeden po drugim, do dzis stracila 4 liscie. Postanowilam zobaczyc co tam w podlozu, czy nie jakies szkodniki moze. Nic niepokojacego nie zauwazylam poza tym ze do glownego korzenie przylegaly jakby 2 male cebulki. Pomyslalam, ze moze one tak oslabily cala rosline, wiec odizolowalam je i sobie teraz same siedza w osobnych doniczkach O dziwo kliwia stoi dalej w tym samym miejscu i wyglada dobrze. Oparlam jej liscie na inne kwiatki, dzieki czemu (najprawdopodbniej) odzyskala wzgledna sprezystosc, nie wypuszcza zadnych nowych lisci, a cebulki odzielilam jakis 3 tyg temu. I pytanie: 1. Czy oddzielenie "cebulek" moglo miec faktyczny wplyw na kondycje rosliny, czy po prostu kwiatkowi cos sie odwidzialo i sie poprawil bez wzgledu na istnienie cebul? 2. Czy delikatnie ogrzewana podloga, na ktorej stala kliwia, mogla spowodowac zolkniecie i obumieranie lisci? Przy jednoczesnie starannym utrzymywaniu wilgotnosci ziemi i lisci?
|
|
Na górę |
|
|
wiera
|
: 15.01.2014 09:18 |
|
Rejestracja: 29.11.2012 16:13 Posty: 1574 Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
|
Jeżeli roślinkę masz od osoby prywatnej (nie z kwiaciarni), to możliwe że cebule w podłożu znalazły się przez przypadek, albo ktoś wsadził i zapomniał. Dobrze, że je wyjęłaś. Clivia uwielbia wilgotne powietrze, ale nie wolno moczyć liści. Ciepła podłoga, to chyba nie dla niej, bo lubi chłód. Obserwuj i napisz jak się trzyma. Jestem ciekawa, bo też mam to cudo. Pozdrawiam
_________________ Przyroda nas przeżyje... (Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)Górskie cudeńkaMoja skromna kolekcja
|
|
Na górę |
|
|
Majanda12
|
: 15.01.2014 10:49 |
|
Rejestracja: 29.12.2011 18:15 Posty: 10852 Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
|
Kliwia nie lubi zmiany miejsca pobytu, zwłaszcza na zupełnie inne warunki "mieszkaniowe" i to mogła być główna przyczyna zrzucania liści, warto sobie zaznaczyć na doniczce, która stroną stoi do światła i tak już ją stawiać - obserwując moją "matronę" zauważyłam, że im starsza tym mniej marudna moja wędruje na lato do ogrodu, część zimy spędza na zimowisku w pralni a w tej chwili stoi w innym miejscu niż miesiąc temu bo urosła za wielka i nie mieściła się czyli jest przestawiana i ma to w nosie! kwitła dwa razy w poprzednim roku a teraz wykluwa się nowe dziecko.Ma ciasna donicę, od lat tę samą, prawie zupełnie suche podłoże, bo ma skłonności do gnicia (traktuję ją jak sukulent) i jest spryskiwana bo stoi między hojami (w lecie pada na nią deszcz) - myślę, że jak Twoja oswoi się z nowym miejscem to ruszy jak burza, uważaj tylko z podlewaniem bo ma bardzo wrażliwe na przelanie korzenie! dużo zdrówka dla Ciebie i Twojej nowej lokatorki! Tak wygląda na nowym miejscu: Załącznik:
Kliwia na nowym miejscu.JPG [ 217.75 KiB | Przeglądany 1378 razy ]
|
|
Na górę |
|
|
monstera
|
: 15.01.2014 17:18 |
|
Rejestracja: 31.08.2013 15:29 Posty: 236 Lokalizacja: Ostrowiec Św./Bytów
Pochwały: 0
|
Kliwię dostałam od cioci, czyli z prywatnej hodowli. Też pomyślałam, że to w dużym stopniu od zmiany miejsca, z tym, że dziadek mieszkający ze mną w domu dostał od ciotki taką samą kliwię i jego ma się znakomicie! I wiadomo jak to z dziadkami, lubią bardzo ciepło w pokoju, więc on swoją kliwie "tresuje" bardziej niż ja moją "Cebule" wyglądały jakby sama kliwia je wytworzyła, przylegały do jej głównego korzenia. Hmmm, kliwia nie wytwarza takich "cebul"? Do światła stoi cały czas tą samą stroną Z temperaturą jest tak, że donica stoi na delikatnie ogrzewanych kafelkach, ale tak delikatnie, że po prostu nie są kafelkowato zimne i tyle No i jest tuż koło wielkiego balkonowego okna, które na pewno wpuszcza dużo chłodu. Nawet zmierzyłam i temperatura wokół kliwii i innych tam rosnących roślin waha się od 17 do 21 stopni Zraszana jest delikatnie raz dziennie, bo stoi między innymi zraszanymi roślinkami Jak na razie ogólny stan rośliny oceniam na dobry. Liście miesiąc temu oparłam o inne gałązki, bo kliwia sama nie była w stanie ich utrzymać. To jej wyraźnie pomogło bo teraz stoi bez żadnych podpórek Jak coś się zmieni nie zapomnę napisać, również pozdrawiam
|
|
Na górę |
|
|
Majanda12
|
: 15.01.2014 18:01 |
|
Rejestracja: 29.12.2011 18:15 Posty: 10852 Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
|
Cytuj: "Cebule" wyglądały jakby sama kliwia je wytworzyła, przylegały do jej głównego korzenia. Hmmm, kliwia nie wytwarza takich "cebul"? To mogły być "dzieciaki" kliwii, nie martw się wkrótce będą nowe bo z tego co piszesz wynika, że Twoja podopieczna ma się dobrze ...
|
|
Na górę |
|
|
wiera
|
: 15.01.2014 18:35 |
|
Rejestracja: 29.11.2012 16:13 Posty: 1574 Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
|
Majanda12 pisze: To mogły być "dzieciaki" kliwii A to ciekawe, czego ja się jeszcze nie dowiem. Clivia ma kłącza i mimo że należy do amarylkowatych - to nie wytwarza cebul. monstera koniecznie pokaż co z nich wyrośnie, skoro rosną teraz osobno.....ale będzie doświadczenie
_________________ Przyroda nas przeżyje... (Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)Górskie cudeńkaMoja skromna kolekcja
Ostatnio zmieniony 18.01.2014 16:18 przez wiera, łącznie zmieniany 1 raz
|
|
Na górę |
|
|
Majanda12
|
: 15.01.2014 18:50 |
|
Rejestracja: 29.12.2011 18:15 Posty: 10852 Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
|
wiera bo to nie są takie prawdziwe cebule (zostały tak opisane przez naszą koleżankę), bardziej by mi to przypominało ząbek czosnku, to są odrosty z których wyrastają małe rośliny poza tym kliwia nie ma kłączy, tylko grube, mięsiste korzenie. http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... -id41.html
|
|
Na górę |
|
|
monstera
|
: 15.01.2014 19:04 |
|
Rejestracja: 31.08.2013 15:29 Posty: 236 Lokalizacja: Ostrowiec Św./Bytów
Pochwały: 0
|
O to to Dokładnie, to wygląda jak ząbek czosnku Jedyna moja wątpliwość względem "cebul" dotyczy tego, czy nie za szybko je od matecznego korzenia odjęłam... Bo były 2 młode, z czego jedno wyraźnie mniejsze, powiedzmy, że większe miało długość 3cm a mniejsze 1,5cm (wymiary jakby się mierzyło ząbek czosnku, szerokość proporcjonalna). Co myślicie? Macie jakieś doświadczenie w rozmnażaniu kliwii taką drogą? Młode siedzą w ziemi około miesiąc, na razie nic na wierzchu się nie pojawia, a nie będę ciekawsko zaglądać coby im nie przeszkodzić
|
|
Na górę |
|
|
Majanda12
|
: 15.01.2014 19:43 |
|
Rejestracja: 29.12.2011 18:15 Posty: 10852 Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
|
Młode powinno się oddzielać od rośliny wtedy, kiedy mają minimum trzy listki a lepiej, jak jest ich więcej tylko, że im większe "młode" tym bardziej niestety splątane z mamusią i istnieje ryzyko uszkodzenia jej korzeni. Nigdy nie oddzielałam odrostów bez liści, więc po prostu teraz przeprowadzasz eksperyment! trzymam kciuki i czekam na sprawozdanie ...
|
|
Na górę |
|
|
monstera
|
: 15.01.2014 20:56 |
|
Rejestracja: 31.08.2013 15:29 Posty: 236 Lokalizacja: Ostrowiec Św./Bytów
Pochwały: 0
|
W domu bede 2 lutego, wiec dopiero wtedy bede mogla napisac cokolwiek o mlodych kliwkach Na razie calego mojego zielonego przybytku pilnuje mama
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|