Panowie a ja się naczytała o tym pnączu że takie dokuczliwe i rozłażące się i przez 5 lat czekała aby tego doświadczyć i nic .
W tym roku podjęłam ryzyko może nie tyle przerobienia rabaty ,na której on rośnie ale zwyczajnie chciałam ja poddać renowacji
Bo jest to pierwsza rabatka , która powstała jakieś 15lat temu wiec wykopałam wszystko co tam było i na wiozłam 10 letniego obornika
przekopała ugrabiła i wydawało mi się że wyzbierała wszystkie korzonki
wspomnianego jegomości
No cóż tylko mi się wydawało bo dopiero teraz doświadczyłam tego o czym do tej pory czytała jegomość się rozprószył jakby ktoś go nasiał
I widzę tez że jednak tego obornika też mu brakowało