Zauważyłem, ale zbyt późni, już nie mogłem edytować fotek. Jeżeli jest możliwość, proszę o usunięcie całego mojego wpisu.

Mój już w połowie stycznia w ciemnicy zaczął się budzić

teraz tak się prezentuje

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Twój wybudził się z dwóch "uśpionych" pąków . Dałeś mu bardzo ładną - funkcjonalną podpórkę na pędy, jest kupna czy sam coś takiego zmontowałeś. Ja borykam się ze znalezieniem czegoś, co byłoby właściwe dla rozkładania - układania pnących pędów tych roślin. Drabinki, które stosuję w podłożu dość mineralnym, niezbyt zdają egzamin, są mało stabilne.

Mile zaskoczyły mnie dwie rośliny - Kedrostis africana (Bryonia africana) - w ubiegłym sezonie nie kwitły. Jeszcze nie tak dawno, nic nie zapowiadało wczesnych kwiatów:





W tym sezonie bardzo obficie i wcześnie rozpoczęły sezon kwitnienia, jest bardzo dużo maleńkich "pączusiów". Prawdopodobnie kwiaty pokazały się wcześniej, ale ze względu na wielkość, trudno je wypatrzeć:











- dość długi zimowy spoczynek (na sucho i w ciemnościach), korzystnie wpłynął na zachowanie roślin.

Bogdan, proponuję załóż oddzielny wątek, będą w jednym miejscu wiadomości o tej bardzo ciekawej roślinie. Początkowo może nie będzie zbyt szybko przybywać nowych wpisów, ale zapewne jeszcze ktoś z Forumowiczów ma te rośliny i podzieli się uwagami na temat ich uprawy.
Ja nie mam jej, ale chętnie poczytam o jej wymaganiach, bo robię zabiegi żeby ją zdobyć, może się uda.

Nie trzeba zakładać nowego wątku: post141918.html?hilit=Dorstenia#p141918

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

zasugerowałem się wpisem Bogdana zrozumiałem, że przeszukiwał Forum i nie znalazł, dlatego zaproponowałem założenia nowego wątku.

Już wiem wszystko

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Kedrostis africana (Bryonia africana ) - bardzo niesforne, "szukające zaczepki" rośliny. Czepiają się wszystkiego co jest w ich zasięgu, chociaż są łatwe w opiece, niewymagające, chętnie rosną i obficie kwitną, niestety malutkimi, niezbyt trwałymi kwiatuszkami:

Dość długo wybudzały się z zimowego spoczynku, ale jak się już wybudziły, to trudno je utrzymać w ryzach - czepiają się wszystkiego, czego tylko potrafią dosięgnąć swoimi długimi, giętkimi i chwytliwymi "łapkami":