|
Dzisiaj jest 25.04.2024 05:05
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
eDorka
|
: 20.02.2015 07:24 |
|
Rejestracja: 05.04.2013 11:41 Posty: 10937 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 10
|
Cytuj: A Twoje odmiany są jakie ? Kolorowe, czy białe ? Liście w ciapki, czy gładkie, zielone ? A te kłącza/bulwy to zimowały w trocinach/piasku, czy jeszcze inaczej na tym ganku ? A góry dziękuję za odpowiedź Na razie mam 2 odmiany po 2 kłącza (obie samodzielnie się podzieliły), mam nadzieję w maju na wyprzedaży coś ustrzelić znowu . Jedna jest fioletowo-różowa, a druga ma być czerwono-pomarańczowa - w pierwszym roku mi nie zakwitła. Listki mają ciapate. Kłącza trzymam w trocinach takich jak w prezenty pakują i owijam w siatkę dziurkowaną, żeby się nie rozpadała paczuszka - taki pakuneczek pakuję do pojemniczka po mięsku i wsuwam pod szafę, żeby nie straszyła . A odnośnie możliwości późniejszego sadzenia - owszem, mogłabym poczekać, ale nie chciałabym połamać przy sadzeniu, a znam Murphy'ego i obawiam się, że mógłby mi dokuczyć . Te -15 stopni mnie zastanawia, bo u nas takie mrozy są rzadkością... No ale przecież ja nie mam miejsca w ogródku , znowu zapomniałam...
_________________ Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams Byłoby miło Ciasny, ale własny: część IVMoje doniczkowce: część 2
|
|
Na górę |
|
|
karol
|
: 25.02.2015 20:22 |
|
Rejestracja: 10.11.2011 17:17 Posty: 1715 Lokalizacja: Włocławek
Pochwały: 5
|
Te kale nie wytrzymują naszych mrozów i trzeba je wykopać jesienią, podsuszyć,ja swoje układam w skrzyneczce i w chłodnej,ciemnej piwnicy leżą do wiosny,kale muszą odpocząć przez sezon zimowy wtenczas lepiej kwitną trzymane w donicy z ziemią słabo kwitną.
_________________ Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny cz. pierwsza.Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.
|
|
Na górę |
|
|
karol
|
: 25.02.2015 21:26 |
|
Rejestracja: 10.11.2011 17:17 Posty: 1715 Lokalizacja: Włocławek
Pochwały: 5
|
|
Na górę |
|
|
karol
|
: 26.02.2015 22:18 |
|
Rejestracja: 10.11.2011 17:17 Posty: 1715 Lokalizacja: Włocławek
Pochwały: 5
|
Ja mam swój sposób na sprawdzenie roślin,dopóki nie mam nadwyżek trzymam się reguł zalecanych przez sprzedającego,jak mam nadwyżki to zostawiam kilka w gruncie no i sprawdzam po zimie czy wyrastają młode, nie wykopuję na wiosnę i czekam na wyniki, bo bywa tak że wychodzą młode ale po pewnym czasie giną, bo nadgniły im korzenie albo bulwy, czy cebule.
_________________ Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny cz. pierwsza.Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.
|
|
Na górę |
|
|
Desire85
|
: 04.03.2015 13:39 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 04.03.2015 13:18 Posty: 4
Pochwały: 0
|
Ja taki eksperyment przeprowadziłam niechcący Poprzedniej jesieni (2013) dostałam kallę w doniczce. Nie wiedziałam niestety co to za kwiatek, więc jak przekwitła i zmarniały liście uznałam, że zakończyła swój żywot. Odstawiłam na parapet (od zewnątrz) mając nadzieję że może może jeszcze coś z tego będzie i szczerze powiedziawszy zapomniałam o niej. W tamtym roku sama wyrosła mi w przy rogu domu, ale nie zakwitła. Najpewniej któryś z moich parapetowców (kocurków) zrzucił doniczkę na ziemię. Jednak myślę, że normalnie wysadzona na rabatkę nie da sobie rady w zimie - tu miała jakieś ciepło od domu bo rosła w kącie między dwoma ścianami a taki kąt to niezbyt odpowiednie miejsce na taki piękny kwiatek.
_________________ Pozdrawiam, Beata
|
|
Na górę |
|
|
eDorka
|
: 02.04.2015 18:03 |
|
Rejestracja: 05.04.2013 11:41 Posty: 10937 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 10
|
Mam dwa pytania, jedno pilne: Dlaczego moja kalla płacze? Ta, która już rozwija listka smarka się z niego - za zimno jej? Zabrać w cieplejsze miejsce? Dopisuję: Wyczytałam, że na zmianę pogody kalle płaczą, nie wiedziałam.... Ale chyba i tak przestawię je w cieplejsze miejsce....
A drugie pytanie: czy to normalne, że korzonki moich kalli wychodzą na powierzchnię? Pomna tego samego efektu w ubiegłym roku, w tym roku posadziłam je trochę głębiej, a one i tak są na wierzchu . Czy to normalne? Planuje wysypać im przekompostowanej kory, żeby nie schły podczas upałów.
_________________ Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams Byłoby miło Ciasny, ale własny: część IVMoje doniczkowce: część 2
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|