Witajcie,
przez długi czas bardzo rzadko jestem w domu i nie zajmuję się moimi kwiatkami. Ten przywilej spoczywa na innych.
W każdym razie długi czas temu zobaczyłam, że mój kaktus zaczyna usychać, glebę jednak ciągle miał wilgotną. Zaprzestałam podlewanie i też nakazałam tego innym. Gleba była ciągle taka sama. W końcu jak kolejnego razu przyjechałam to go przesadziłam. Odcięłam części suche, sprawdziłam korzenie. Było to jakiś niecały miesiąc temu. Miałam nadzieję, że będzie lepiej.
Teraz jak przyjechałam to go nie ma w połowie.
Cała część taka poskręcana jest albo całkowicie sucha, albo na wierzchu, a w środku ma gęsty śliz. natomiast długie odrośla, cóż jakieś są nienaturalnie cienkie, czego wcześniej nie było (przez przesadzeniem).
Co mam zrobić, co się dzieje jak sądzicie? Już za późno?
https://www.fotosik.pl/zdjecie/0380e747eaf000c1https://www.fotosik.pl/zdjecie/c31835eb29131d91https://www.fotosik.pl/zdjecie/8f8344316cfdfaf0https://www.fotosik.pl/zdjecie/a397d5dd9b93acda