Owoce masz zdrowe a co do tych "suchych" gałęzi to parch ,mączniak odpadają bo gdyby to były te choroby to owoce byłyby porażone a one są zdrowe. Może to być jakiś wirus lub liście zostały opryskane przez pomyłkę ,nawet z zewnątrz.

Jeszcze jedno.
Czy te zeschłe liście masz 1 sezon czy one pojawiły się już wcześniej?

Pytam bo to może też być "zaraza ogniowa" - bakterie te nie atakują owoców (mogą wystąpić jedynie przebarwienia ,więc trudniej dojść do rodzaju odmiany) ale właśnie liście j/w i gałęzie - liczne białe kropki.

Więc profilaktycznie już dzisiaj obciąłbym - usunąłbym te zeschłe liście / gałęzie i spalił a po zbiorze owoców (IX) wykonał profilaktyczny oprysk np miedzianem jak polecają inni - może to drzewo i sąsiednie da się uratować na następne sezony a na wiosnę przed kwitnięciem oprysk właściwy!?
O tej chorobie dużo znajdziesz w necie jeśli nikt tutaj nie doradzi.

W zeszłym roku też były ale mniej.jerzy

I co z tymi suchymi gałęziami/ liśćmi zrobiłeś?
Już chyba wcześniej o tę chorobę pytałeś w innym temacie bo poznaje po fotkach drzewa!?

Usuń przynajmniej te zasuszone elementy bo szkoda owocu który jest zdrowy a wydaje się też ,że będzie przydatny nie tylko na mus ale także na cydr!?

Co zrobiłeś?. nic,opadły, wiatr rozwiał, resztę na kompost.

Powinieneś je spalić.
Nie zrób teraz podobnego błędu.

Przy powyższej odmianie pozostaje (Delcorf) ale trudno mi być pewnym na 100% bo te dojrzałe pomieszałeś z niedojrzałymi a po muszce ,barwie dojrzałych (?) owoców ,kształcie... można poznać ,że to może być Celeste - kolejny mutant jw (Delcorf Schuman) aczkolwiek są to tylko moje przypuszczenia ,tak na 90% bo nie mam tablic porównawczych (gdzieś mi zaginęły) a przede wszystkim twoje owoce są prawdopodobnie przebarwione ze względu na wspomniane bakterie.

Na pewno w pobliżu masz jakiś sad lub targowisko.
Zabierz dojrzałe owoce i popytaj jeszcze tam.

Jerzy, zobacz odmianę James Grieve.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Raczej nie jest to ta odmiana bo Jerzego jabłoń rodzi w rzutach - owoce nie równo dojrzewają do pierwszych przymrozków czyli gdzieś do października a James'a zbiera się teraz i praktycznie w jednym rzucie.

I co słychać?

W/g twoich fotek zapytałem w 5-ciu szkółkach.
Tylko jedna potrafiła mi odpowiedzieć ,że się nie podejmie rozpoznania!

A jak jest u Ciebie?

Pytałem kilku sadowników , ale nie otrzymałem pewnej odpowiedzi. Uważam ,że Ty masz rację,delcorf, tylko odmiana w długoletnim użytkowaniu przez działkowiczów uległa ,,zmutowaniu. Będę starał się uratować drzewko, i może znajdę kogoś kto przeszczepi kilka sadzonek. Bo jabłka na mus są fantastyczne. Dziękuję za zainteresowanie.Pozdrowionka,jerzy