Zdenerwowana pisze:
Cudny psiak. A pamiętasz swoje rozterki (będzie tęskniła za wolnością, w domu będzie jej źle...)?
Jest tak, że Łatka uwielbia spacery i jazdę w aucie. To ona mnie wyprowadza na smyczy 3 razy dziennie, no czasem 2 razy, jeśli w ciągu dnia jesteśmy na działce. Niechętnie zostaje w domu, dziwnie piszczy, jakby ktoś pocierał styropianem o szybę
. Mięknę więc i zabieram do samochodu, dobrze znosi czekanie, aż zrobię zakupy. Gdy jest zbyt gorąco, to odpada pozostawianie jej w aucie z wiadomych względów. Jest bardzo grzeczna i czysta, nie ma problemów, że nabrudzi w mieszkaniu. Problemem są jej "kłaczory" z podszerstka, trzeba było kupić furminator. Już dawno nie śpi w kartonie (ma 2 inne miejscówki). Przytyła, choć niewiele je. Teraz to ja proszę, żeby zechciała
. Nie wyzbyła się nieufności wobec ludzi, ma wybrane osoby, którym ufa, magnesem jest, gdy ta osoba ma psa. Boi się bardzo głośnych dźwięków (źle zniosła fajerwerki sylwestrowe, remont u sąsiada - hałas wiertarki). W moim mieszkaniu ma spokój, jeśli tylko nikt z zewnątrz go nie zakłóca. Na działce czasem się boi, bo w pobliżu jest strzelnica przy jednostce wojskowej. Gdy strzelają, to Łatka wskakuje na swój stary fotel w altanie, albo do kojca w aucie. Jest bardzo czujna i czasem szczeka w mieszkaniu, ale robią to inne 2 psy, ponieważ na mojej klatce są w sumie 3 sztuki
.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest psem kanapowym, dlatego formą rozrywki i namiastką wolności jest działka. Uwielbia tam panią Ulę, która dokarmia koty i na początku dokarmiała Łatkę, zanim trafiła do mnie. Trzyma się jednak mnie i obszczekuje działkowców. Jest tam już znana i na szczęście lubiana.
To jest kochana psina
.
Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie i miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie, cd nastąpi