Dzisiaj jest 20.04.2024 06:09

Strefa czasowa UTC+1godz.





Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 602 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53 ... 61  Następna
Autor Wiadomość
Post: 12.02.2019 20:55 
Offline
Super ogrodnik
Super ogrodnik
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.11.2012 16:13
Posty: 1579
Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
BasiaK pisze:
może ustalmy ile stopni jest na tym zimnym parapecie. U mnie w piwnicy około +5
W piwnicy nigdy temperatury nie mierzyłam, ale to ocieplana piwnica w bloku. Natomiast na parapecie przy samej szybie mam 12-15°C. Zawsze jest włączona mikrowentylacja, a w nocy uchylone okno. Crassulę podlałam dopiero drugi raz.
Dorka, moja Falcata jest najmniej doglądaną rośliną w moim domu. :whistling:

_________________
Przyroda nas przeżyje...
(Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)


Górskie cudeńka
Moja skromna kolekcja


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 12.02.2019 21:03 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.04.2013 11:41
Posty: 10937
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 10
Może w tym roku zakwitnie, będę trzymać kciuki!

Ja swoją kępkę postawiłam w pracowni i się powyciągała, bo za ciepło tam :wallbash:
Jeden egzemplarz malutki siedzi w piwnicy, tamten w tym roku ładnie zimuje.

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło ;)

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 12.02.2019 21:50 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy

Rejestracja: 08.12.2013 10:47
Posty: 11310
Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
Całą noc okno uchylone? Również w mrozy? I rośliny to przeżywają? Niesamowite.

12-15 stopni (jeśli mówimy o NIEuchylonym oknie) to zdecydowanie więcej niż u mnie w piwnicy. Pewnie po prostu nie mam ręki do "zimnego" zimowania :(

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 13.02.2019 08:50 
Offline
Super ogrodnik
Super ogrodnik
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.11.2012 16:13
Posty: 1579
Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
Ma się rozumieć, że w mrozy pozostaje tylko mikrouchył. W pokoju jest zakręcony kaloryfer, ale dwie cienkie rurki obok są b.gorące. Jeżeli jednak jest poniżej 3°C, to muszę wynosić rośliny do innego pomieszczenia podczas wietrzenia...to jest b.uciążliwe. Na szczęście dużo takich dni nie ma. Zawsze zastanawiam się nad tym, jak forumowicze wietrzą mieszkanie podczas mrozów, przy setce roślin.

_________________
Przyroda nas przeżyje...
(Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)


Górskie cudeńka
Moja skromna kolekcja


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 13.02.2019 10:18 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy

Rejestracja: 08.12.2013 10:47
Posty: 11310
Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
Aha, to mi się z lekka wyjaśniło, choć muszę powiedzieć, że i tak jestem w szoku, bo mikrouchył oznacza, że ciągnie z dwora strumień zimnego powietrza wprost na rośliny. Niemniej skoro wyniki są pozytywne, to nie mogę twierdzić, że to zła metoda :)

Co do wietrzenia: robię to pośrednio. W jednym pokoju parapet jest pusty (rodzina), więc tam otwieram na oścież i wszystkie drzwi w środku. W innych pokojach mikrouchyły, jeśli jest powyżej pięciu stopni. Czasami, szczególnie przy sprzątaniu, zdejmuję wszystko z parapetów i wynoszę na parę minut, potem intensywnie wietrzę. Ale jeszcze jedno muszę napisać: i tak wietrzenia mi się odechciewa generalnie, bo powietrze na zewnątrz często po prostu śmierdzi (niska emisja - na osiedlu jest jeden dom, gdzie na bank palą miałem albo flotem, raczej to drugie i parę domów, gdzie od czasu do czasu spalane są śmieci.) Koleżanka zafundowała sobie oczyszczacz powietrza...

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 13.02.2019 10:23 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2011 18:15
Posty: 10852
Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
Moje grubosze zimują w pralni 8-12 C, są doświetlane bo okienko jest niewielkie. Warunki im służą, nie tracą liści (w dużych ilościach bo coś tam zawsze odpadnie).

wiera pisze:
Zawsze zastanawiam się nad tym, jak forumowicze wietrzą mieszkanie podczas mrozów, przy setce roślin.


Kiedy miałam takie ilości roślin i zastawione dokładnie wszystkie parapety to po prostu w czasie mrozów nie otwierałam okien :whistling: otwierałam drzwi ina ganek! :rotfl2: i ewentualnie tam któreś z okien.

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II



Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 13.02.2019 20:16 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2014 12:57
Posty: 5956
Pochwały: 32
Jako, że mam mieszkanie małe (50 metrów kwadratowych), uchylone przez cały czas (24x24) okno w łazience i drzwi do niej też cały czas, załatwia wietrzenie domu.

_________________
Wiedźmowata


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 13.02.2019 22:21 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05.04.2013 11:41
Posty: 10937
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 10
Majanda12 pisze:
wiera pisze:
Zawsze zastanawiam się nad tym, jak forumowicze wietrzą mieszkanie podczas mrozów, przy setce roślin.


Kiedy miałam takie ilości roślin i zastawione dokładnie wszystkie parapety to po prostu w czasie mrozów nie otwierałam okien :whistling: otwierałam drzwi ina ganek! :rotfl2: i ewentualnie tam któreś z okien.

Ja mam drzwi balkonowe niezastawiane, sztuk 3, do tego 2 okna mają u góry wywietrzniki, więc wymiana powietrza jest stała.
Drzwi wejściowe lub garaż też bywają otwierane, czasami trochę dłużej.
Okna otwieram tylkodo mycia, w sezonie cieplejszym są uchylane. Kwiatów na parapetach jest wtedy mniej.
No i sprawa wietrzenia u mnie zalatwiona :rotfl2:

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło ;)

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 14.02.2019 10:34 
Offline
Ogrodnik stażysta
Ogrodnik stażysta

Rejestracja: 11.10.2018 12:28
Posty: 10
Pochwały: 0
Bez problemu ukorzeniłam grubosza bezpośrednio w ziemi, powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 16.02.2019 18:47 
Offline
Mistrz ogrodniczy
Mistrz ogrodniczy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2011 18:15
Posty: 10852
Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
MoniaF pisze:
Bez problemu ukorzeniłam grubosza bezpośrednio w ziemi, powodzenia


Wystarczy położyć listek na ziemi a korzonki to tylko kwestia czasu :flower4:

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II



Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 602 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53 ... 61  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Zdjęcia kwiatów | Powered by phpBB ® Forum Software © phpBB Group

Jaka to roślina


Bezpłatny biuletyn o kwiatach

Co to jest newsletter ?

Kontakt z redakcją serwisu

Copyright ® 2005-2012 SwiatKwiatow.pl