Witaj lucziana!!! Również mam fuksje, moje mają już 3 lata. Bardzo je lubię, bo potrafią za dobrą pielęgnacje odwdzięczyć się pięknymi kwiatami. Moje fuksje pod koniec października, kiedy ustaje kwitnienie, przenoszę do jasnego i chłodnego pomieszczenia ( u mnie jest to oszklona weranda) od 8-12 stopni i tu właśnie przechodzi okres spoczynku 2-3 miesiące. W tym czasie ograniczam podlewanie, wstrzymuje nawożenie i wówczas fuksja zrzuca wszystkie liście. Zbieram je i niszczę, aby nie dopuścić do ewentualnych chorób, bo nierzadko występują na fuksjach. W lutym, marcu nieco przycinam dla pobudzeniu wzrostu i całą roślinę przesadzam do większej donicy w świeżą żyzną glebę.
Te pędy uszkodzone, przez mróz powinnaś odciąć. Roślina zakwitnie pod koniec lata na tegorocznym przyroście...... Niektóre fuksje mogą przetrwać zimę tylko wówczas, jeśli zapewnimy im odpowiednią ochronę przed mrozem. Inne, jeśli na tyle są już starsze, że ich łodygi są zdrewniałe.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w uprawie.