Odświeżę temat.
Mój
Fockea nataliensis, nie wiem skąd i nie mogę wywnioskować "łapie" często przędziorki, dlatego trzymam ją odseparowaną od innych roślin. Był nawet czas, że chciałem z tej rośliny zrezygnować, ale dałem jej jeszcze jedną szansę, zobaczę jak się będzie sprawowała. Dałem jej szanse, dla jej dwubarwnych liści:
Załącznik:
Fockea nataliensis 30.01.2018 001.jpg [ 104.46 KiB | Przeglądany 588 razy ]
Załącznik:
Fockea nataliensis 30.01.2018 005.jpg [ 99.71 KiB | Przeglądany 588 razy ]
Odwrotnością w "zachowaniu" jest
Fockea edulis, rośnie bezproblemowo, a nawet zbyt obficie rosną jej pędy, co sprawia mi troche kłopotu. Takie były początki:
Załącznik:
Fockea edulis 26.10.2012 024.jpg [ 87.7 KiB | Przeglądany 588 razy ]
- po kilku latach, trochę się zmieniła:
Załącznik:
Fockea edulis 12.05.2018 006.jpg [ 88.53 KiB | Przeglądany 588 razy ]
Załącznik:
Fockea edulis 12.05.2018 007.jpg [ 117.67 KiB | Przeglądany 588 razy ]
- tak kwitła w tym sezonie
Załącznik:
Fockea edulis 11.10.2018 007.jpg [ 110.42 KiB | Przeglądany 588 razy ]
- takimi "wiązankami" kwiatuszków:
Załącznik:
Fockea edulis 07.10.2018 007_a.jpg [ 87.56 KiB | Przeglądany 588 razy ]
- obecnie wszystkie pokazane Fockea, po obcięciu - skróceniu "czuprynek", są na zimowisku, powinny odpocząć, żeby mieć siły do wzrostu w przyszłym sezonie.