Dzięki Danka za wywołanie mnie do tablicy, bo o wstawieniu lepszej fotki dosłownie zapomniałem. Za to wkleję kilka bieżących fotek i na drugim zdjęciu też widać tak jak by dwie odmiany na jednym krzaczku.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Wawik, przypomnij mi jak się spotkamy dostaniesz jakieś fiołeczki odemnie

_________________
Xaan Parapety

ok. Danka - dzięki.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Udało mi się ponownie doprowadzić fiołka do kwitnienia.

_________________
Pozdrawiam serdecznie Ola

Rośliny domowe u anturium87

Rośliny domowe u anturium87 cz. 2

Piękna rozetka

_________________
Xaan Parapety

I jakie bogactwo pączków!

_________________
Wiedźmowata

Doradzę Ci coś, tylko nie złość się.
Jeśli któryś z kwiatuszków utknie pod liściem, to delikatnie go wyjmij. W przeciwnym razie nawet nie zakwitnie, a od razu padnie. U mnie to często się zdarza.

_________________
Xaan Parapety

A czy ja się złoszczę? Fiołkowe pączki wyrastają same i zero problemu z przebiciem się przez liście. Młode roślinki już przesadziłam do osobnych doniczek i znalazły nowego właściciela.

_________________
Pozdrawiam serdecznie Ola

Rośliny domowe u anturium87

Rośliny domowe u anturium87 cz. 2

Mam problem z jednym fiołkiem.
Próbowałam zwiększyć i zmniejszyć podlewanie, ale to chyba nie sprawa nawadniania. Kwiaty rozwijają się tylko do połowy, potem zewnętrzne płatki brązowieją i kwiat więdnie. Po usunięciu, trzeba też usunąć jego liść, bo wierzch dostaje brązowych plam, a pod spodem robi się szklista plama. Czy ktoś miał podobny przypadek i postawił diagnozę
Pomóżcie kochani, bo bardzo mi na nim zależy.

_________________
Przyroda nas przeżyje...
(Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)

Górskie cudeńka
Moja skromna kolekcja

Widzę, że nikt nie wie, co dolega mojemu fiołkowi. Znów kolejny, najstarszy liść musiałam oberwać. Za chwilę zostaną same kwiaty.
Kochani, chciałam zapytać, czy ktoś ma odmianę Moroznaja Wisznia....wydaje mi się, że Jaga albo e-Dorka, ale nie jestem pewna. Proszę o odpowiedź, bo kiedyś Mączniak mi ją zeżarł i nie mogę odzyskać odmiany.

_________________
Przyroda nas przeżyje...
(Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)

Górskie cudeńka
Moja skromna kolekcja