Dischidie oczywiście jak najbardziej tworzą mrówcze domki, nie trzeba do tego mrówek tylko wilgoci... Pectinoides akurat puściła jednego i nagle zmieniła zdanie i w tym roku same kwiaty lecą i to naprawdę już od wielu tygodni... ale rafflesiana wydaliła tylko 1 kwiatek za to ma dużo pięknych domków. Kiedyś tam pokażę jak mi w rękę zdjęcie wpadnie. Trudniej tworzenie domków idzie hojom, choć też się przytrafia czasami, ale byle jakiś stres(np. zimą) i pierwsze liście które się sypią to te z domu mrówczego...
Niestety doby mi powoli zaczyna brakować-część roślinna i codzienne zwierzęco-prospołeczne obowiązki zasypały mnie już całkowicie..
Zapytam tutaj-takie okazyjne pytanie
-generalnie kierując je do lubliniaków-choć jak ktoś dojedzie z dalsza na własną rękę to nie ma problemu
Mamy jakieś 2-3 wolne miejsca na wycieczkę kaktusową do Czech-naszego oddziału PTMK-normalnie raczej nie zabieramy osób spoza stowarzyszenia -jako że jeździmy po prywatnie umawianych kolekcjach i odpowiadamy za naszych członków-ale wyjątkowo z powodów losowych zwolniły nam się miejsca, a że mamy już zabukowany hotel, bus, to miło było by żeby nam nagle nie wzrosły koszta bo staramy się by nie były za wysokie na osobę
Wycieczka tym razem do Pragi(w tym dzień na jej zwiedzanie) i okolicznych kolekcji w regionie- których normalnie na pewno nie ma mowy żeby odwiedzić.Na pewno z gołymi rękami się nie wraca jeśli ma się chęć na zakup zieleniny
termin wyjazd o świcie 26.05-powrót 30maja. Szczegóły na PW lub maila gdyby ktoś był chętny