Gosia
Cytuj:
Zerkam na Twoje przymiotno i się zastanawiam co się stało z Moim.
Przymiotno wydawałoby się, ze to prosta i zwyczajna roślina, jednak tak nie jest. W pierwszym roku od posadzenia, albo przesadzenia nie kwitnie, ma tylko zielone pędy. Zaczyna dopiero od drugiego roku pod warunkiem, ze odpowiada jej miejsce, może długo rosnąć na jednym miejscu, jeśli od czasu do czasu dostanie nawozu.
Dorka.
Cytuj:
A nie da się uratować? Wycięłabym chore gałęzie, spróbowała nadac jakiś sensowny kształt pozostałej
Też tak myślałam, ze można przyciąć nawet całkiem krótko wszystkie gałęzie, suche wyciąć. Ale teraz nie można tam nic robić, bo obok kwitnie róża i z drugiej strony rosną pustynniki. Poczekam do sierpnia z tego co pamiętam zimozielone można ciąć w sierpniu, wtedy po pustynnikach zostanie wspomnienie i będzie można tam wejść.
Z korzeniem nawet nie miałam zamiaru walczyć, jeśli doszłoby do całkowitego wycięcia, zostałby w ziemi w nadziei, że z czasem spróchnieje.
Na działce najgorszy jest problem , co robić z wyciętymi gałęziami. Palić nie wolno, rozdrabniać maszynowo nie ma warunków bo nie ma prądu, nie wszystko nadaje się na kompost, bo nawet ręcznie pocięte nie nadają się na kompost chore rośliny, również gałęzie róż nawet jeśli były zdrowe.
Zarząd nie ma z tym żadnego problemu i nie robi nic, żeby jakoś pomóc działkowcom, nie ma u nas nawet kontenerów na śmieci, ja wywożę swoje w torbie autobusem do domowego śmietnika.
Ale kiedyś szłam drugim wyjściem od strony pola , to tam dopiero zobaczyłam, jak inni radzą sobie z tym problemem, sterty śmieci, gałęzi i wszystkiego co zbędne zalegają okoliczny teren i jakoś to nikomu nie przeszkadza i nie wiem czy ktoś z władz miejskich zna problem.
Kasia, Ania, Liliana
Wczoraj pojechałam na działkę, bo ponownie nie byłam tam tydzień, ale ledwo zdążyłam zrobić kilka zdjęć kiedy lunął deszcz i było po wszystkim, bo jak przestało padać, było zbyt mokro.
Dzisiaj jest za to pięknie, choć jak dla mnie za gorąco, ale i tak muszę siedzieć w domu, czekam na kuriera (nie rośliny).
Kwitną róże.
Pnąca.
Załącznik:
DSC02779.JPG [ 155.41 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Odmiany angielskie, pięknie pachnące.
Załącznik:
DSC02780.JPG [ 129 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Załącznik:
DSC02781.JPG [ 135.64 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Załącznik:
DSC02786.JPG [ 84.33 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Parkowa Isabel - obok chorej tui.
Załącznik:
DSC02782.JPG [ 159.36 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Rabatowa.
Załącznik:
DSC02783.JPG [ 164.05 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Załącznik:
DSC02784.JPG [ 145.3 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Parkowa Bonica.
Załącznik:
DSC02785.JPG [ 137.34 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Przesadzona z ciemnego kąta gdzie wegetowała róża "Heildelberg". Jak wykopałam, okazało się, że rośnie na własnych korzeniach i tak przesadziłam, dobrze przezimowała.
Załącznik:
DSC02790.JPG [ 135.32 KiB | Przeglądany 343 razy ]
Ta osobiście wyhodowana z patyka, który ukorzeniłam, dobrze przezimowała bez okrycia.
Załącznik:
DSC02791.JPG [ 150.58 KiB | Przeglądany 343 razy ]