W ostatnie dni kwietnia br, "żółwik" poszedł "spać". Teraz gdy pozostali moi podopieczni szykują się na spoczynek, on się "budzi". W tym sezonie wybudza się prawie dwa miesiące wcześniej, niż w poprzednim.

Mieczysław, cieszę się, że Twój się budzi. Mój niestety odszedł , ale już zapuszczam żurawia na zakup nowego. Podoba mi się bardzo ta roślina.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

O, to bardzo szkoda. Tak masz rację, bardzo ciekawą, a zarazem bardzo tajemnicza roślina. Mam ją już kilka lat, ale nadal nie potrafię przewidzieć jej zachowania.

"Żółwik", mimo bardzo niesprzyjających warunków - absolutny brak "czystego" bezpośredniego światła słonecznego, jakoś jeszcze daje radę. Nie przyrasta główny pęd, jak również nie rosną, nowe boczne pędy:







Wyraźniej zaczynają być widoczne, "bruzdy" na caudexie, chociaż rozpoczynając przygodę z tym "żółwikiem", wyobrażałem sobie, że będzie troszkę szybciej rósł. Opiekuję się nim, bardzo rygorystycznie (jałowe, bardzo mineralne podłoże, bardzo ograniczone podlewanie) możliwe, że to jest przyczyna powolnego wzrostu caudexu. Już osiem lat, rośnie w tej samej doniczce możliwe, jak pójdzie "spać", to będę musiał go przesadzić, zobaczę jak będzie wyglądał po zimowej wegetacji.
Do obecnej doniczki, przesadzany był w 2012 roku, tak wyglądała jego bryła korzeniowa:





Dokładnie nie pamiętam, ile lat jest pod moją opieką. Zdjęcia z lat przed 2012 rokiem straciłem, po awarii komputera.

Mojej Dioscorea elephantipes znudziła się zima, zaczyna przygotowanie do spoczynku. Bardzo ciekawa, chodząca swoimi "ścieżkami" roślina, zaczyna wegetację kiedy chce i kończy również wg swojego widzimisię. Obecną, jeszcze trwającą wegetację rozpoczęła w m-cu wrześniu 2020 r:





Do pełnego spoczynku, zapewne upłynie jeszcze sporo czasu.

Może to potrwać do marca, licząc od momentu przebudzenia.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Zapewne na taki "głęboki spoczynek" uda się pod koniec lutego lub w pierwszym tygodniu marca. Obecnie już coraz więcej liści żółknie od dołu pędu. Jak już "twardo uśnie" spróbuję go przesadzić, do trochę większej doniczki w tej już ma chyba trochę ciasno i podłoże wyeksploatowane. W tej doniczce i w tym podłożu, rośnie od października 2012 roku.

Po głębokim "letargu" w który zapadł w ostatnim tygodniu lutego br. jest pierwszy, jeszcze niezbyt dobrze widoczny, zwiastun wybudzania - rozpoczynania wegetacji. Cały czas wegetował w suchym podłożu, bez odrobiny wody, na parapecie południowego okna. Jutro lub w sobotę, dostanie pierwsze, bardzo oszczędne podlanie, na podstawkę. Mojej roślinie, zawsze podaję wodę na podstawkę.

To ta roślina budzi się na zimę?

_________________
Wiedźmowata

Niestety, ta moja to taka "dziwaczka", inne rośliny szykują się powoli do zimowego spoczynku, a ten "odmieniec", rozpoczyna wegetację. W ubiegłym sezonie "żółwik" wybudził się kilka dni wcześniej;