Są różne czystki. Pije się także herbatkę z czystka (ponoć bardzo zdrowa), ale tylko z czystka - incantus.
Moje czystki to cistus ladanifer, z niego pozyskuje się labdanum - żywicę (z młodych gałązek z liśćmi) używaną w perfumerii i medycynie.
Zapach ma intensywny, balsamiczno-ambrowy z nutą skórzaną, często używany zamiast ambry (w krajach, w których ambra jest zakazana ze względu na sposób jej pozyskiwania). Ma też właściwości antyseptyczne.
Wszystkie czystki to wiecznie zielone krzewy.
Czystek ladanifer ma liście proste, wąskie, ciemnozielone z wierzchu i szare od spodu, lepkie i mocno pachnące.
Kwiaty są do 10 cm szerokości, pięciopłatkowe, białe z ciemno czerwoną plamką głęboko u podstawy każdego płatka. Kwitną przez jeden dzień pojedynczo, na końcach łodyg. Rano się otwierają, wieczorem przekwitają i rano kwitną kolejne.
Najlepiej rosną w pełnym słońcu, idealne na południowe balkony i tarasy. Nie lubią dużo wody, wolą być w za suchym niż w mokrym.
Nie są zimoodporne. Jesienią trzeba je zabrać do domu, ale nie muszą być przechowywane w chłodnym miejscu. Powinny stać w temperaturze pokojowej, w jasnym miejscu.
Elu - nie ukorzeniałam jeszcze sadzonek, bo czystka mam dopiero od zeszłego roku. Nie wiem, kiedy zakwitnie, ale rozrasta się, więc mam nadzieję, że może w przyszłym roku