U mnie podłoże bywało tak suche i lekkie, że doniczki się przewracały
Na albicjach nie robiło to wrażenia. Nawet wyjęcie siewki z ziemi (zmieniałem podłoże) i pozostawienie na sucho na ponad godzinę w cieniu nie wyrządziło im szkody, choć korzenie były całkowicie suche. Takie eksperymenty (nie polecam) wykazują, że albicji susza nie straszna, gorzej z przelaniem.
Jeśli chcesz je uratować, to zapewnij maksimum światła, pozwól ziemi naprawdę przeschnąć, a do następnego podlania daj nawóz wieloskładnikowy z azotem najlepiej w formie azotanowej, w najmocniejszej zalecanej dawce.
Może przeżyją. Wymagają zimowania.
Albicja ma duży system korzeniowy. Dobrze jest to uwzględniać przy wyborze rozmiaru doniczek.