Zdenerwowana pisze:
Faktycznie, można się w kuklikach zakochać.
Pięknie wzeszły mi w zeszłym roku kukliki wysiane z naszej wymiany w 2019r. Są jeszcze niezbyt duże myślę jednak, ż powinny zakwitnąć w przyszłym roku. Już nie mogę się doczekać tego momentu.
elka pisze:
Cytuj:
Tak dla mnie powinna wyglądać wiosna
Piękna wiosna
Lubię właśnie takie naturalne mixy.
Elu, Jestem tym bardziej szczęśliwa, że - "odpukać" - już drugi rok nornice nie pozjadały mi cebulek. Jednak już widzę ich norki wzdłuż granicy działki. Aż boję się, co tam zdążyły popodgryzać.
gosiaczek1977 pisze:
:flower1:
Moje zakupione w zeszłym roku białe serduszka nie wyszły w tym roku. Widziałam znowu na targu białe i czerwone i się zastanawiałam: brać czy nie brać. No i nie wzięłam. Może spróbuję teraz z czerwonymi...nic, podpytam tę panią na targu...
A Twoje w tym roku zakupione? Te różowe zimują Mi bez problemu. Kukliki
To zeszłoroczna sadzonka. I to z jakiejś wymiany. Pierwsza serduszka, która przetrwała u mnie zimę. Poprzednią - różową- dane mi było cieszyć się tylko jeden sezon.