Ten wcześniej obudzony, już ma sporo zielonego.
Drugi który dopiero niedawno postanowił wstać.
Oba były w domu, jeden lekko podlewany drugi w ogóle, obudziły się stojąc na południowym parapecie (ten drugi stojąc dalej od okna nie chciał wstawać), ale tak mocne słońce parzy im listki i musiały zostać przestawione.
Zimowany w piwnicy wysechł i stracił wszystkie korzenie.