Widzę, że Honey podbiła Wasze serca, nie będę ukrywała bo jest bardzo ciekawa i śliczna .
Debra tak mnie komplementujesz, że nie wiem co powiedzieć.
Fakt, że fioła na tym punkcie to mam już od dawna. Moje doświadczenie głównie jest takie amatorskie wynikające z kilkunastu lat uprawy tych kwiatów, i powiem Ci, że jak czytam w książkach o chryzantemach to będąc osobą, która pierwszy raz chciałaby mieć te kwiaty, to nie wiem czy bym się skusiła. One są tam zazwyczaj opisane jako bardzo wymagające zabiegów pielęgnacyjnych rośliny, bardzo żarłoczne nawozów, a tak na prawdę to kwiaty, którym po posadzeniu wystarczy zapewnić, tak jak pozostałym roślinom, wodę i naturalny kompost.
Cytuj:
Ciekawa jestem ile godzin dziennie poświęcasz w sezonie na prace przy roślinach?
Debra od wiosny do późnej jesieni wstaję razem ze słonkiem i zasypiam jak już porządnie zajdzie. Tak wiec nie wiele czasu spędzam w domu. M się śmieje, że gdyby nie zachodziło, to zamieszkałabym w ogrodzie .
Liczę w wakacje trochę na córkę, czasem pomaga mi przy pieleniu. Wyobraź sobie, że mam 10 arów działeczki w tym 4 w koło domu - tzw. część reprezentacyjną, ładnie i równiutko posadzoną
, a reszta to ogródeczek, w którym mam posadzone prawie wszystkie roślinki w różnych miejscach bez żadnego planu ja to mówię bezstresową. Jak tam wchodzę, to znikam, taki busz, nic tam nie przycinam nie kształtuję bardzo to lubię
.
Na zachęcenie wiosny by szybciej przyszła .
Margo