elka pisze:
Ta zima jakoś wyjątkowo niełaskawą była...
Ano, panuje zgodna opinia, że zima była dziwna i wredna. W ogrodzie padła mi budleja, liliowiec, zniknęły odmianowe dąbrówki, a wczoraj stwierdziłam, że dwie azalie odmówiły współpracy, zero pąków kwiatowych. Azalie co roku kwitły niezawodnie od kilkunastu lat
Padła też jedna turzyca z dwóch identycznych, a rosły parę metrów od siebie, nie mogę się doszukać jesiennych odmianowych zawilców, pusta przestrzeń tylko została po koprze włoskim itd. itd. Procentowo straty w domowych są nawet mniejsze, ale i tak szkoda roślin.
B.