eDorka pisze:
Ależ dałaś mi po oczach, cudne widoki!
Nie sposób przejść obojętnie. Eukomis Sparkling burgundy... Cudnie się prezentuje! Dlaczego mój w tym roku nie ma koloru? Za mokro, za mało słońca? Musze przemyśleć. O braku kwitnienia czy przyrostów od 2 czy 3 lat w ogóle nie będę wspominać....
Myślę, że to stanowisko. On faktycznie musi mieć pełną ekspozycję, inaczej zielenieje - przećwiczyłam też.
Cytuj:
Tak samo jak pstrolistna datura - jaki kolor kwiatów będzie?
Hm...zapomniałam zapytać sprzedawcy, tak mi się te liście podobały. Podejrzewam, że żółty lub biały - zobaczymy. Póki co zasilam mocno.
Cytuj:
Bowiea - jeśli zawadza na parapecie dlaczego nie wystawisz na ogród czy balkon / taras? Moje całe lato spędzają na dworze, pięknie zarastając i kwitnąc na potęgę. Zasadniczo parapetu nie zajmują w ogóle, bo zimują w piwnicy wciśnięte w nogach większych zimujących.
Masz rację i zacznę ją zimować w piwnicy. W ogóle muszę zrobić jakiś porządek z sukulentami, pogrupować, zmniejszyć liczbę doniczek. Wczoraj się zmobilizowałam i w ramach tego zmniejszania dosadziłam filodendrona pedatum do donicy z eucharisem, powinny wytrzymać razem.
Cytuj:
Zaskoczyły mnie arisemie - one takie wysokie, czy tylko tak wyglądają? Fajne dziwaczki z nich.
Te dwa gatunki mają jeden koło 80 cm, drugi ponad metr. Lepiej to wygląda niż u tych niższych (choćby arizema trójlistkowa, kwiaty niemal ukryte wśród liści).
Cytuj:
Kokornk pięknie zaanektował świerk. Dlaczego moi sąsiedzi zamiast niego posadzili winobluszcz 5-listny, który do szału mnie doprowadza, ciągle muszę go przycinać po swojej stronie i walczyć z milionem siewek? Wszędzie
Kokornak też się sieje, jeśli to jakaś pociecha, tyle że w tym kącie pod nim jest bardzo sucho (dużo krzewów i drzew), siewki są nieliczne. W dobrym miejscu byłby problem.
Cytuj:
Hortensja miękkowłosa
- jak ona znosi upały? Moja kosmata ma trochę przypalone liście, musze pomyśleć o jakimś stelażu i pnączu osłaniającym. Odkąd sąsiedzi wycieli szpaler wiekowych sosen mam ten problem
No właśnie jest odporna "na wszystko" - suszę, słońce. Taki dosłownie chwastowaty gatunek. Liście nie są ozdobne, kosmata bije ją tu na głowę, natomiast od czasu, jak krzew zaczął porządnie kwitnąć, to jestem zachwycona. Kwiaty trzymają się tak długo jak u bukietowych. Aż dziw, że ten krzew nie jest bardziej popularny. Moja koleżanka kocha się w kalinach i one są zjawiskowe, ale wymagają wilgoci. Ta hortensja przeżywa tam, gdzie kaliny padłyby po paru dniach
I dziś wreszcie chłodniej, burza krążyła nocą kilkanaście km od nas, ale - deszczu tyle co kot napłakał. Dramat!
B.