Początek końca lata, bardzo kolorowy i w ciepłych barwach.
Pelargonia:
Obiecuje się zaś hibiskus, nie zdążyłam do poprzedniego kwiatka z aparatem, ale może jutro?
Spóźnialska galtonia (cebule będą do oddania za miesiąc, w przyszłym sezonie nie chcę już ich sadzić)
Kanna nn, ale kolor taki, jaki u pacioreczników lubię, bardzo jaskrawy:
Kolejne pędy na Bulbine frutescens:
Tradycyjnie alstremerie, zeszłoroczna:
i tegoroczna, ta odmiana jakaś ciężka jest do kwitnienia:
ta zaś bez przerwy pączkuje i kwitnie:
Tytoń Langsdorffa, kwiaty i owoce z nasionami, wszystko naraz:
Mój laur i bardzo proszę o podpowiedzi, co mu może dolegać (za dużo wody, bo podłoże ciut zbyt mało przepuszczalne)?
B.