Bugenwilla (Bougenwilla) to ciekawa, choć dość wymagająca, roślina pochodząca z Brazylii. Obecnie możemy ją spotkać w naturze w wielu miejscach o cieplejszym klimacie (np. wokół Morza Śródziemnego).
W środowisku naturalnym rośnie jako cierniste pnącze osiągające wysokość nawet do 10 m i szerokość do ok. 3m. Zachwyca swą urodą w okresie kwitnienia, choć prawdziwą ozdobą tej rośliny nie są kwiaty, lecz przylistki (podsadki) otaczające każde trzy kwiaty właściwe. Same kwiaty są małe. Kwitnie od marca do października. Przylistki mogą być koloru purpurowego, liliowego, pomarańczowego, różowego, białego.

W uprawie domowej prowadzona jest zazwyczaj na małe drzewko lub przy pałąku, także jako bonsai (pędy szybko drewnieją). Potrzebuje dużo światła, żyznej, wilgotnej (ale nie mokrej) gleby. Wymaga przycinania dla zachowania ładnego pokroju.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Bougenwilla, to następna roślina z moich ulubionych . Pierwszy raz na żywo widziałem ją w 1990 na południu Francji. Ja bawię się z nią od wiosny 2010r . Pozwolę sobie przedstawić kilka z nich kwitnących w sezonie . Ostatnie zdjęcie przedstawia rośliny w obecnym stanie.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Na to liczyłam

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Jak ją Bogdanie zimujesz?

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Dałem się wciągnąć


Przechowuję je wraz ze wszystkimi tarasowymi w komórce z okienkiem w bloku. Temp. ok. 10-15*C . Zaczynają się budzić powolutku , muszę je poprzycinać trochę .

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Podziwiam Cię
Ja za nic bym nie targała donic z miejsca na miejsce. Nawet dla bouganvilli. Kiedyś porastała ściany domu, w którym mieszkałam, ale to było w innym klimacie.

Piekny widok, kiedy kwitnie, ale ja w naszym klimacie się poddałam po paru próbach.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Bogdanie, czy udaje Ci się ukorzenić sadzonki?. Moje wszystkie próby były nieudane, ale piszą, że trudno się ukorzenia. Po kilkunastu latach stara już nie była ładna, ale trochę zbyt późno zabrałam się za jej przycinanie. W końcu podmarzła i tak zakończyła żywot

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

I to mnie właśnie zniechęca do egzotycznych roślin. Nawet jeśli na trochę wyrosną, to będą marnieć, a potem i tak zginą.
Dla mnie bouganvilla może zostać w cieplejszych klimatach

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Bougenwilla w naszym klimacie zachowuje się na pewno inaczej, niż w naturalnym środowisku . Potrafi zakwitnąć dwa razy w sezonie, a ja je wszystkie przycinam na wiosnę, żeby rozkrzewić i nie dopuścić do giganta. Kto by je zniósł na dół, a potem wyniósł do samochodu .
Po raz pierwszy udało mi się ukorzenić (chyba). Podłoże ogrzewane i temp. 22-26*C.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Przepiękne! Bogdanie, jestem pod wrażeniem , przymierzam się do nich od jakiegoś czasu z zamiarem wyprowadzenia na bonsai i chyba już w tym roku się skuszę nie chce hodować wielkiej rośliny bo też mam potem problem z dźwiganiem donic ale takie malutkie bonsai ...

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II