Dziękuję Jadziu,że wpadłaś w odwiedziny
Jeśli chodzi o portulacarię to miałam ją już parę razy i te opadające listki,gołe badyle,
sytuacja się powtarzała a ja bez silna,może czegoś o niej nie wiem do końca,może przedobrzyłam z czymś,więc zrezygnowałam definitywnie.

Wiesiu, chłodno i bardzo skąpo z wodą zimą - wtedy portulakaria nie zrzuci listków i będzie pięknie się prezentować

Miałam kiedyś żółtego grudnika, piekny będzie jak rozkwitnie

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2

Mi się "udało" zamordować chyba 3 portulakarie. A widywałam na zdjęciach u uprawiających przepiękne rośliny

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Popieram tyle ślicznotek a teraz jeszcze ładnie zakwitną
U mnie Portulakaria stoi w chłodnym, podlewam rzadko ale jak słonecznie w dzień to ma ciepło

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Mnie też się udalo zamordować portulakarię, na dodatek tę łatwiejszą, zieloną

Teraz mam i zieloną i variegata, a po glowie mi chodzi taka odmiana o czerwonych galązkach. Jak spotkam to pewnie zagości u mnie....gdzieś wciśnięta

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2

Bardzo dziękuję za wsparcie
Portulacarię postawiłam w kuchni,okno płn,może być?Może się uda .

Tak na osłodę,miłego dnia niepodległości

Spać mu się nie chce.
Pozdrawiam

Śliczny. Uprawa na knocie?

_________________
Xaan Parapety

Witaj,
Skrętnik nie na knocie ot jest wyżej postawiony bo miejsca brak

chyba każdy cierpi na brak miejsca

_________________
Xaan Parapety

Bardzo ładny skrętnik
A z tyłu pięknie kwitnąca crassulka

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2