Tak, Mam ją już 4 lata. Kwitła tylko w pierwszym roku, potem ta sytuacja się powtarza. Mnóstwo pąków, które umierają. Jeszcze dziś rano ją oglądałam, duży pąk już zaczyna brązowieć.
A czy jest tam sucho, może ma za mało wody? Moje azalie, które rosną na bardziej suchym terenie, np. koło dużych drzew, muszę dodatkowo podlewać. Azalie, podobnie jak i rododendrony, lubią wilgotniejszą ziemię.
Z tego co opisujesz wynika że roślina została porażona chorobą grzybową, powinnaś wyciąć chore pędy i porażone pąki, a następnie je spalić. Sekator użyty do zabiegu trzeba zdezynfekować, np. denaturatem. Cały krzew opryskać jak najszybciej Topsinem M 500 SC i ponownie opryskać w sierpniu.
Tak też się dowiedziałam, opryskałam od grzyba, ale gdybym chciała wyciąć chore pędy to chyba po prostu wyrzucić roślinę. Porządnie zlałam ziemię wokół może wystarczy. Ale to tłumaczy problemy z wrzoścami w sąsiedztwie.
Oby to pomogło,azalie bardzo lubią wilgotną ziemię więc ich regularne podlewanie bedzie wskazane,mi w zeszłym roku złapał przymrozek i niestety straty były już nie do dorobienia...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników