Właśnie ostatnio przycinałam zawiązane owoce. Raczej z kłączy innymi słowy. Zresztą - przesadzałam z miejsca pośród krzewów w inne, ciut bardziej nasłonecznione. Oczywiście COŚ na starym miejscu zostało, jakieś poszarpane resztki i rzecz jasna odrosły. Przypuszczam, że gdybym celowo chciała przez sadzonki korzeniowe rozmnożyć, to bym nie dała rady
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników