|
Dzisiaj jest 23.04.2024 19:56
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
kronos1194
|
: 03.10.2011 15:41 |
|
Rejestracja: 03.10.2011 15:31 Posty: 4
Pochwały: 0
|
Witam! Mam pytanie związane z aloesami. Ten najzwyczajniejszy, o grubych, mięsistych liściach, bardzo urósł. Przechyla się pod własnym ciężarem... potrafi nawet przechylić się do pozycji poziomej. Ktoś mi doradził bym go podciął, ale nie wiem czy to mu nie zaszkodzi? Dodam (o ile to istotne) iż niedawno miałem z nim problemy. Pół roku temu został przypadkowo (kilkakrotnie razy) przelany i sporo jego liści zgniło, a jakieś 2 miesiące temu jeszcze przypadkowo moja młodsza siostra cioteczna go szarpnęła i wyrwała kilka bocznych korzeni. Posiadam również roślinę, która przypomina aloesa i wygląda dokładnie tak jak ta. Problem z tym, że ciągle końcówki liści obsychają. Robią się jasne (jakby żółte) i stopniowo całe się takie robią, a ja jestem zmuszony je obcinać. Co może to powodować? Początkowo sądziłem, że to naturalne gdy rośnie... Pozdrawiam!
|
|
Na górę |
|
|
Fern expert
|
: 04.10.2011 17:02 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 27.09.2011 22:29 Posty: 41
Pochwały: 0
|
Kronos, po prostu utnij czubek aloesu, odłóż sadzonkę na 3 dni żeby miejsce cięcia przeschło. Później posadź do piaszczystej ziemi – taką dla kaktusów, jest do kupienia w sklepach ogrodniczych. Od razu nie podlewaj, podlej niewielką ilością wody dopiero po 2 dniach. Co do drugiej rośliny, poproszę o fotkę.
_________________ Chętnie pomogę w uprawie roślin doniczkowych.
|
|
Na górę |
|
|
kronos1194
|
: 08.10.2011 17:08 |
|
Rejestracja: 03.10.2011 15:31 Posty: 4
Pochwały: 0
|
Oto zdjęcie dotyczące drugiej sprawy: Kod: http://images35.fotosik.pl/954/4e5154df40086fedgen.jpg
|
|
Na górę |
|
|
Fern expert
|
: 08.10.2011 18:12 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 27.09.2011 22:29 Posty: 41
Pochwały: 0
|
To też aloes (aloe aculeata), przypuszczam że końcówki żółkną z powodu zbyt obfitego podlewania.
_________________ Chętnie pomogę w uprawie roślin doniczkowych.
|
|
Na górę |
|
|
karlor
|
: 12.07.2018 13:00 |
|
Rejestracja: 28.11.2011 11:22 Posty: 5514 Lokalizacja: Pabianice
Pochwały: 5
|
Prawie 7 lat nikt tutaj nie zaglądał, a ja w wyszukiwarkę wpisałem aloes i dlatego nie znalazł tego tematu. Myśle, że można by było przenieść moje posty z tematu o aloesie ościstym. Kilka jest m.in. o aloesie marlotti
_________________ Pozdrawiam Bogdan
|
|
Na górę |
|
|
Czakierezada
|
: 09.11.2018 20:56 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 06.11.2018 19:45 Posty: 6
Pochwały: 0
|
Witam Podbiję temat . Było pytanie co robić, żeby uniknąć przechylania, ale odpowiedź mnie do końca nie satysfakcjonuje. Nie chcę brać młodej sadzonki, chcę zachować duży egzemplarz. Czy mogę odciąć dolne liście i po prostu głębiej zasadzić roślinę? Cala jest zdrowa, piękna i okazała ( niestety w trakcie wywrotek kilka liści się ponadłamywało) Z góry dziękuję za rady
|
|
Na górę |
|
|
karlor
|
: 10.11.2018 13:13 |
|
Rejestracja: 28.11.2011 11:22 Posty: 5514 Lokalizacja: Pabianice
Pochwały: 5
|
Rok temu dostałem kilkunastoletniego aloesa do reanimacji. Sadzonka przyjechała z plantacji aloesów w Meksyku, dlatego była i jest szczególnie traktowana. Przez te kilkanaście lat wydała mnóstwo odrostów, które rozeszły się do ludzi. Jesienią ub.r. roślina wys. ok. 40cm zaczęła się przewracać. Po wyjęciu z donicy (średnica 20cm, wys.30 cm) okazało się, że korzenie zgniły, czyli został przelany. Obciąłem kilka nadlamanych liści (miąższ rewelacja na rany, było tego ok.100gram). Ze dwa,trzy tygodnie wisiał i się dosuszal. Wsadziłem w nowe podłoże, przez zimę stał w pomieszczeniu razem z adenium, czyli w ciepełku. W maju uznałem, że może iść do właściciela, widać było oznaki życia. Ponieważ po obcięciu liści stworzył się a'la pienek. Prawie, jak u aloesa drzewiastego. Niestety taki wygląd nie spodobał się właścicielce. Wyjąłem z podłoża (był ukorzeniony) i wsadziłem głębiej, czyli pod liście. Miesiąc temu dostałem informację, że aloes zaczyna się przewracać. Liście, czyli zielona cześć rosnąca nad powierzchnią podłoża, jakby odpadła . Niewielkie ślady zgnilizny były widoczne na obwodzie. Podjalem kolejną próbę reanimacji. Na razie suszy się. Dwa dni temu dowiedziałem się, że z części pozostałej w donicy wychodzą cztery odrosty. Czyli sukces, roślina żyje. Myślę, że historia się powtórzy.
_________________ Pozdrawiam Bogdan
|
|
Na górę |
|
|
elka
|
: 11.11.2018 13:47 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33394 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
Aloesy zimą łatwo uśmiercić. Tygrysiego mam na sumieniu...
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 11.11.2018 17:13 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
elka pisze: Aloesy zimą łatwo uśmiercić. Tygrysiego mam na sumieniu... Ja niestety też - raz jeszcze mi się udało zreanimować, drugi już nie B.
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|