Coś niedobrego się dzieje z moim kwiatkiem od jakiegoś czasu. O co chodzi?? Przelany?

_________________
Pozdrawiam , Marta

one są bardzo wymagające...ja nigdy ich nie przetrzymałam dłużej jak 2-3 lata ale sa tak sliczne,że jak jestem w kwiaciarni to je kupuję....one wymagają okresu spoczynku i zimniej w zimie a to tylkow domku można na to pozwolić-gdzie znajdzie się chlodniejsze pomieszczenie w blokowisku się nie nadają.choc je mam,ale nie chcą kwitnąc,,weż wyjm z doniczki i sprawdż korzonki jak nie są kremowo białe -to nie dobrze i po prostu zamiera a jak takie są to po prostu obserwuj...ale jak juz listki nie są jędrne tylko wiotkie to nie czekaja poucinaj końcówki pędóbujw i spróbuj ukorzenić młode pędki...może Ci się uda...aha ja ukorzeniłam nawet same listki(tak jak fiolka)po prostu do ziemi z ogonkiem nawsadzaj tak z 5-7 listków i czekaj...niektóre listki padna a niektóre nie a na drugi rok wypuszczą ci nowe pedy....w sumie listki tysiąc razy lepiejsię przyjmuja niż gałązki...powodzenia

_________________
Irena z Giżycka (Mazury)

_____________________
domowy zestaw
namiastka ogrodowych
Rhododendrony

Ja mam dwa aeschynantusy te zwyczajne i jednego marmurkowego od niedawna.Te dwa zwyczajne mam juz około 5 lat,co jakis czas sa odmładzane ale to juz i tak bycze okazy,co roku długo kwitną.
Prawda ze sa wymagajace,ale nie az tak bardzo.Czasem bez powodu coś im odwala i wtedy albo zółkną im liście,albo właśnie tak jak u ciebie tak jakby gniją.Przez te pare lat razem nauczyłam sie o nich jednego-zeby sie nimi za mocno nie przejmować i wkoło nich nie latać.Prawdopodobnie pare listków jemu odpadnie,a potem dalej bedzie sobie żyć.Podlewaj tak jak zawsze i nie przestawiaj.

Dzięki No niestety te pędy, które zaczęły marnieć zmarniały do końca.. ucięłam i jeszcze chciałam ratować te części , które nie zbrązowiały lub były wiotkie - nie udało się . W wodzie tak samo zrobiły się brązowe. Ale to dziwne, bo rosły w jednej doniczce i część padła a reszta jest całkiem ok... może to dlatego, że nie przesadziłam po kupieniu? Jednak wydawało mi się, że kwitnącego lepiej nie przesadzać... Czy powinnam go teraz przesadzić? Mam dobrą ziemię, zawsze kupuję Substrala. Ewentualnie dodaję więcej kermazytu i mieszam z ziemią, wtedy trzyma dobrze i długo wilgoć.

_________________
Pozdrawiam , Marta

Witam ja mam eszka marmurkowego lecz nie rośnie on w ziemi tylko w keramzycie czyli uprawa hydroponiczna. Mam go już kilka lat i wydaje mi się że on jest najbardziej wytrzymały ze wszystkich eszków na warunki środowiska. Mona Lisa to ma swoje fochy, dostałam szczepki do ukorzenienia i jak zwykle część padła. U marmurka nigdy mi nie padła nawet jedna szczepka. Mone Lise też chcę posadzić do keramzytu, ale zastanawiam się czy chociaż będzie jedna szczepka.

Przesadziłam wczoraj swojego do ziemi "compo"... zobaczymy co się będzie działo Szczepki z tamtego podgniłego , które udało mi się uratować padły również. No ale jeszcze dwie gałązki się ostały

_________________
Pozdrawiam , Marta

aeschynanthus dobrze rośnie i bujnie kwitnie jak ma w zimie chłodniej ten kto mieszka w domku...może to zapewnic w blokowisku nie zakwitną hoje aeschynanthusy ,kamelie...chyba,że przeznaczy się jeden pokój i wyłączy calkowicie ogrzewanie lub rozszczelni okno...ja mimo zakręconych kaloryferów do zera mialam 24-25 stC okna nie mogłam rozszczelnic bo bym zmarzla siedząc w fotelu...pozdrawiam czytającychtak własnie wygląda mateczna roslinka tylko ,żeby jeszcze kwitły...nic by mi już do szczęścia nie trzeba bylo

_________________
Irena z Giżycka (Mazury)

_____________________
domowy zestaw
namiastka ogrodowych
Rhododendrony

Irlandia-nie zgodzę się.Mi w "blokowisku"co roku kwitną eschynantusy(nie mają chłodniej w zimie,jeden stoi nawet niedaleko kaloryfera)z hojami tez nigdy ani ja,ani moja mama czy tesciowa nie miały problemu(wszystkie mieszkaja w blokach)zwłaszcza tesciowej hoja kwitnie jak szalona przez całe lato.
Nie nadskakuje swoim kwiatom i nie zmieniam im miejsca na zimowanie

witam .ja mam aeschynanthusa jakies 5 lat co rok mi kwitnie i wypuszcza mlode pedy .on nielubi slonca ,moj stoi w kacie i ma malo swiatla.a podlewam go bardzo malo.

teraz sama nie wiem może i moja hojeczka zakwitnie po 7 latach a co do aeschynanthusków to dzielnie sie w tym roku spisują i slicznie mi kwitnąod lipca już a odmiana oczerwonych kwiatkach ma coraz więcej pączków ...brawo jej za to..oto one moje ulubione...

_________________
Irena z Giżycka (Mazury)

_____________________
domowy zestaw
namiastka ogrodowych
Rhododendrony