Po kończącym się sezonie zimowym i na początku wiosennego sezonu nie wszystko "idzie" tak, jakbym tego oczekiwał Również rośliny "zapadają" na jakieś choroby. Podczas wczorajszego podlewania wszystkich Adenium, miałem okazję zrobić przegląd tych, które najgorzej znosiły czas zimy. Na dzień dzisiejszy mogę na 100% napisać, że stracę jedno Adenium chyba, że uda mi się przeszczepić" kawałek zdrowego pędu, jeżeli taki zdrowy kawałek jest na łodydze, chociaż nie wiem czy będzie cokolwiek nadawało się do zaszczepienia. Pod koniec zimy, ta roślina zaczęła chudnąć, caudex "zapadał" się, chociaż był i jest twardy jak kamień. Najwyraźniej zmiany gdzie roślina została zaatakowana, widać w miejscu szczepienia, zarówno na podkładce jak i na zrazie:
Nie jestem w stanie wywnioskować, jaka była przyczyna takiej infekcji - powstania takich zmian w miejscu blizny - zrośnięcia podkładki ze zrazem i w jego najbliższych okolicach. Liczę, że nie jest to jakaś "epidemia", tylko pojedynczy przypadek, powstania takich zmian na roślinie. Nie napiszę, że nie jestem zły, bo tracę roślinę, która kwitła bardzo ładnymi pełnymi kwiatami:
Wiosna bardzo nietypowo się rozpoczyna. Na obudowanym balkonie, przy otwartych oknach w obudowie, temperatury w godzinach popołudniowych typowo letnie:
- 8.04.2019:
- 9.04.2019:
- a nocą spada i nad ranem jest tylko kilku stopni powyżej zera
.
Jak są takie temperatury, kilka moich roślin wynoszę na balkon, jednak na noc przenoszę do wewnątrz, obawiam się tych dużych różnic temperatur, żeby nie wpłynęły ujemnie, na wegetację roślin.
Dzisiaj do południa, na Adenium obesum 'Anatta' było siedem pąków kwiatowych, ale trzy najmłodsze - najmniejsze już widać, że nie dorosną i nie rozkwitną, nie zostaną donoszone, niestety w najbliższym czasie opadną i tak się stało w godzinach przedwieczornych opadły (fotki pąków Adenium z godzin rannych):
Żeby bardziej optymistycznie zakończyć ten wpis, widok kwiatu o 14:37 w naturalnym świetle, dokładniej widać jego walory - kolor i "rysunek" płatków: