- nie wolno się załamywać, Adenium to "twarde", przyzwyczajone do bardzo trudnych warunków rośliny. Początki z opieką nad każdą nową rośliną są trudne, do czasu aż poznamy jej wymagania. Przy moim pierwszym wysiewie nasion Adenium w 2010 r i opiece nad sadzonkami, "przerabiałem" ten temat z różnymi skutkami, nie zawsze pozytywnymi, ale na błędach się uczymy - to najlepsza szkoła. W przypadku Adenium, są to bardzo podatne na współpracę rośliny, wybaczające drobne błędy w opiece nad nimi. Dla kwiatów i ich kaudexów, warto poświęcić im troche czasu:
- z niezbyt odległego w czasu, powtarzająca kwitnienie roślina: - to jej kwiat w zbliżeniu: - w pełni rozkwitnięty, po kilku dniach:

Cudowny i ten kolor widoczny z ulicy
Ja jestem silna i się nie poddaje

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Piękna kolekcja

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2

Dziękuję za miłe słowa o moich roślinach, których część w tym sezonie, bardzo nietypowo się zachowuje.
... jak nadal w takim tempie, pąki kwiatowe rośliny pokazanej niżej, będą dorastać i rozkwitać, będę zmuszony usunąć najstarszy, najcięższy kwiat chyba że uda się skonstruować jakąś bardziej stabilną podporę niż ta, którą obecnie "wspomagam" roślinę. Z taką ilością kwiatów i rosnących pąków kwiatowych obawiam się, żeby mimo podparcia nie uległ uszkodzeniu pęd rośliny. Nie przewidziałem, że o tej porze roku ta niezbyt duża, a w zasadzie niewielkich rozmiarów roślina, wytworzy taką ilość w miarę szybko dorastających i rozkwitających pąków kwiatowych, a kwiaty rozmiarowo są chyba największe i najcięższe wśród kwiatów na moich Adenium: ... przy takim położeniu gałązki i jej obciążeniu przez pąki kwiatowe i rozkwitnięte kwiaty, nie mogłem zrobić fotki kwiatu "od czoła"
... jak nadal w takim tempie, pąki kwiatowe tej rośliny będą dorastać i rozkwitać, będę zmuszony usunąć najstarszy, najcięższy kwiat. Z taką ilością kwiatów i rosnących pąków kwiatowych obawiam się, żeby mimo podparcia nie uległ uszkodzeniu pęd rośliny. Nie przewidziałem, że o tej porze roku ta niezbyt duża, a w zasadzie niewielkich rozmiarów roślina, wytworzy taką ilość w miarę szybko dorastających i rozkwitających pąków kwiatowych, a kwiaty rozmiarowo są chyba największe i najcięższe wśród kwiatów na moich Adenium.
Takimi kwiatami kwitło to Adenium, latem:

Wiem teraz na co mam czekać .
Moje wysiane było w 2015, może w przyszłym roku się namyśli i zakwitnie.
Jak często podlewasz je teraz gdy mają pąki? Stosujesz jakiś nawóz?

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Ślicznie obdarowała cię kwiatami

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Wszystkie Adenium podlewałem dzisiaj, upłynęło 14 dni od poprzedniego podlewania, m/w średnio po upływie takiej ilości dni, stosuję podlewanie - może być różnica w dniach na plus 2 - 3 dni. Przy Adenium stosuję zasadę, lepiej podlać jeden - trzy dni później, niż chociaż jeden dzień zbyt wcześnie. Podlewam bardzo, bardzo ostrożnie, dosłownie odmierzam w ml wodę, proporcjonalnie dostosowaną do wielkości doniczki, ale nie jest to obecnie, nigdy więcej jak 100 - 110 ml, przy największym rozmiarze doniczki, przeciętnie jest to 50 - 70 ml. Przy podlewaniu, spryskuję jednocześnie wszystkie rośliny przegotowaną wodą. Spryskiwanie stosuję profilaktycznie, żeby zwiększyć wilgotność powietrza wśród roślin. Zapewne nie jest to wystarczający zabieg, ale profilaktycznie spryskuję, żeby chociaż w minimalnym stopniu wyeliminować, groźbę pojawienia się przędziorków. Pod parapetem na którym stoją Adenium, jest grzejnik, chociaż grzejnik nie jest odkręcony na "100 %", ale i tak "produkuje" suche powietrze. Przędziorków bardzo się obawiam, bo ten temat przerabiałem na początku mojej przygody z Adenium i straciłem troche już ładnie rosnących roślin. Obecnie podlewam i spryskuję swoje rośliny, wodą przegotowaną bez nawozów.

To ja robię podobnie, chociaż podlewam odrobinę częściej co 10 dni, ale mniejszą ilością wody.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Moje Adenium mam posadzone: część w typowo mineralne podłoże, bez części organicznych, część w mineralne z dodatkiem włókna i chipsów kokosowych. Nawet przy tak małych ilościach wody jakie stosuję do podlewania, podłoże nasiąka w okolicach bryły korzeniowej, a dość często zdarza się, że niewielkie jej ilości wypływają na podstawkę, która przez podsiąkanie, jest "zasysana" ponownie przez podłoże, a w zasadzie przez warstwę drenażową (u mnie keramzyt do hydroponiki granulacja 4 - 8 mm). Adenium mam posadzone w doniczkach - misach, co jest dla mnie bardzo wygodne, szczególnie późną wiosną, latem i wczesną jesienią - szybko mogę "wyczuć, kiedy już należy podlać rośliny. Teraz, ze względu na porę roku, mam z tym spory kłopot, trudno zadecydować już czy jeszcze kilka dni poczekać.

Pora roku najbardziej nieodpowiednia, do dojrzewania nasion w nasiennikach, które rosną po zapyleniu latem tego kwiatu, na zaszczepionym Adenium Thai socotranum, zrazem pobranym z Adenium obesum. Prawdopodobnie został zapylony ten kwiat: - dość późno zauważyłem, że po przekwitnięciu i opadnięciu kwiatu, "coś" rośnie: - po raz pierwszy spotkałem się z taką sytuacją, było to dla mnie ogromne zaskoczenie, że w balkonowej uprawie Adenium może dojść do zapylenia kwiatów szczególnie, że nie "kręciły" się wokół kwiatów żadne owady. Dzisiaj są to już dość sporych rozmiarów nasienniki, mierzą razem około 40 cm: - widok nasiennika z drugiej strony: - nie liczę, że nasienniki dojrzeją lub nawet gdy nasiennik dojrzeje, co przy obecnej porze roku jest raczej niemożliwe, nasiona będą na tyle dojrzałe, że będą miały dobrą siłę kiełkowania. Jeżeli przetrzymają - wytrzymają, naszą obecną i nadchodzącą porę roku, to będzie ogromny wysiłek ze strony rośliny, jej kosztem.
Szczepienie Adenium Thai socotranum zrazami Adenium obesum, jest moim pierwszym, niezbyt udanym szczepieniem. Nie wszystkie (jeden) zaszczepione zrazy, przyjęły się.