Narcyz123 pisze:
Moje adenia wstawię do ciemnej komórki gdzie bez doświetlania muszą przetrzymać zimę. Wcześniej doprowadzę do tego, że zrzucą listki. Znudziłem się nimi
Myślę, że po przestawieniu w ciemne miejsce same zrzucą listki.
U mnie wręcz odwrotnie, nad każdą półką zainstalowałem po kilka świetlówek, które automatycznie podwyższają temperaturę. Okienko mam cały czas lekko uchylone, bo temperatura na półce pod sufitem któregoś dnia po 12 godzinach doświetlania doszła do 31*. Po kilku miesiącach cieplarnianych obniżę temperaturę ( jak mi się uda) , tak żeby przeszły jakiś okres odpoczynku. W kwietniu wystawiając je do szklarni i tak będą przeżywać szok. Na dobrą sprawę, to dopiero w czerwcu zaczyna się dobry okres dla nich, nie mam zamiaru podgrzewać szklarni.
Nie w temacie, ale napiszę. Kolega kaktusiarz, zimował swoje astrophyta w domku docieplonym na działce. Światło jako takie, a temperaturę utrzymywał minimalną, czyli +5. Termostat i grzejnik elektryczny. Rośliny przetrwały, ale za energię musiał dopłacić prawie 500 zł.
elka pisze:
Bogdan je chętnie przejmie...
Jeszcze mam miejsce pod rurami, a jakby trzeba było to jest jeszcze regał na którym stoją przetwory sąsiadki
Narcyz123 pisze:
To zaszczepione dwa adenia, rosną bardzo szybko. Jedno z nich wyraźnie dominuje nad drugim.
Przy takich eksperymentach, trudno przewidzieć jakie będą efekty.
Z łódzkiej wystawy też przywiozłem egzemplarz