Oj robią łaskę, cały czas kombinujemy, jak by tu je zmusić, żeby rosły tam, gdzie
my chcemy i jak
my chcemy, nie zważając na to, że przecież trzymamy je w niewoli
. Ba, nawet chcemy mieć "las w słoiku".
A wracając do sansewierii, to z pewnością jest to jakaś
cylindrica. Raczej nie
bacularis (trudno tak z fotki określić proporcje), a jakaś inna . Sama mam, ze trzy chyba, niezidentyfikowane z grupy
cylindrica, ale jakie
. Jak sama widzisz, są to ukorzenione wierzchołki pędów, tak jak pisała Basia. Młode rośliny, które wyrosną obok, będą przez jakiś czas zupełnie inne, niż te liście.
A co do
bacularis, to ona rośnie dość wysoko, może uda mi się wstawić coś w sansewieriowym wątku.