W jaki sposób zniszczyć żółtlice drobnokwiatową (Galinsoga parviflora), bo u mnie to jest jakaś wylęgarnia. A zaczyna się już od wiosny. Znalazłem jedynie to na temat żółtlicy drobnokwiatowej (Galinsoga parviflora)
Gdzieś podobno słyszałem, że można załatwić żółtlice drobnokwiatową (Galinsoga parviflora) jedynie chemikaliami, bo inne sposoby nie bardzo pomagają.
Czy ktoś może mi odpowiedzieć jakie to są chemikalia i gdzie będę je mógł kupić...
Owszem, jest szkodliwy, ale głównie dla roślin Szybko ulega biodegradacji na substancje obojętne w kontakcie z ziemią. Tyle, że nie działa na nasiona, które są w glebie, więc po oprysku żółtlica pojawi się znów. To trudny przeciwnik, o bardzo krótkim okresie wegetacji, w ciągu sezonu może wydać dwa lub nawet trzy pokolenia i dlatego nasion jest zawsze sporo
Owszem, jest szkodliwy, ale głównie dla roślin Szybko ulega biodegradacji na substancje obojętne w kontakcie z ziemią.
Właśnie chyba nie do końca jest to prawdą. W ubiegłym roku czytałam artykuł na ten temat. Podobno w wyniku badań (przeprowadzanych chyba we Francji i Niemczech) okazuje się, że z tą biodegradowalnością nie jest tak dobrze. Jakieś substancje przenikają do komórek i niszczą je. Podobno na opakowaniu już nie ma informacji o szybkiej biodegradacji.
Do wszelkich informacji należy podchodzić z dystansem, bo wszystko zależy od tego, kto zlecił badania Wokół każdego starego i sprawdzonego środka jest wiele kontrowersji. Jeśli w grę wchodzi niewielka powierzchnia, to chemii oczywiście należy unikać. Roundup działa i efekt się tym osiągnie, ale ja nikogo nie namawiam do stosowania
Właśnie chyba nie do końca jest to prawdą. W ubiegłym roku czytałam artykuł na ten temat. Podobno w wyniku badań (przeprowadzanych chyba we Francji i Niemczech) okazuje się, że z tą biodegradowalnością nie jest tak dobrze. Jakieś substancje przenikają do komórek i niszczą je. Podobno na opakowaniu już nie ma informacji o szybkiej biodegradacji.
Ponieważ na swojej działce nie mam upraw (za wyjątkiem szklarni) stosuję rundup do zwalczania chwastów ale w minimalnych ilościach.O tym że Monsanto (producent) wprowadzał w błąd klientów było głośno i musiał wycofać ze sprzedaży całą partię żeby usunąć z opakowań informację o biodegradowalności. http://ekologia.re.pl/artykul/5164.html
Proponuję Aminopielik D 450SL ale tylko wiosną, bo później żółtlica się rozkrzewia i głebiej korzeni i może nie zadziałać. Roundup na pewno jest bardziej skuteczny ale jeżeli komuś by i Roundup w dawce 60ml na 1 L wody nie pomagał można go zmieszać z wyżej opisanym Aminopielikiem. PODSTAWA! NIE OPRYSKUJEMY W CZASIE SUSZY I W TEMP POWYŻEJ +28C ORAZ NA MOKRE I WILGOTNE ROŚLINY.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników