|
Dzisiaj jest 20.04.2024 13:14
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
Remedios44
|
: 21.10.2014 09:54 |
|
Rejestracja: 19.10.2013 12:48 Posty: 3660 Lokalizacja: Lublin/Szczecin
Pochwały: 31
|
To co nazywasz mszycami, to mogą być ziemiórki (jeśli są czarne) - bardzo częsty szkodnik doniczkowych kwiatków. Dokupić trzecią fitonię możesz jak najbardziej, bo nawet jeżeli tą udałoby ci się odratować, to sporo potrwa zanim będzie wyglądać ładnie, a i jest duże prawdopodobieństwo, że jej nie uratujesz - ale nie obwiniaj się o to i nie zniechęcaj, każdemu zdarzyło się mimo najlepszych chęci stracić niejedną roślinkę, a fitonie w dodatku są kapryśne. Życzę jednak, by się udało, zawsze trzeba próbować.
_________________ Pozdrawiam, Karolina Działka pod Gramofonem: rok pierwszy, rok drugi Działka pod Magnetofonem (aktualny wątek) Siewki roślin flory Polski
|
|
Na górę |
|
|
magdalenabr
|
: 23.10.2014 07:27 |
|
|
Ogrodnik |
|
Rejestracja: 20.01.2014 21:16 Posty: 167
Pochwały: 0
|
Hej. Fitonia pokryła się takim białym śnieżkiem, odkryłam też na niej malutkie żółte jajeczka- miała pasożyta, ale ciężkiego do wykrycia, naprawdę. Nie wiem co sie stalo, korzeń był lekko nadgnity. Wyrzuciłam, teraz to już nie do odratowania. Ale za to teraz różowa ma problem. Tam są chyba dwie sadzonki w jednej doniczce i jedna z nich "mdleje"/ Jedna stoi sztywno i ładnie, długo się pochyla. Zawczasu wsadziłam w folię, niech woda odparuje, bo mokro tym fitoniom i mokro...Już niepodlewam, bo przeleję w końcu. Ale wszystkie po równo były traktowane. Zielona stoi zdrowa, a ma tyle samo wody. Nie jest zaatakowana żadnych robalem, tak jak poprzednia wyrzucona. Zaraz będę czytać o fitoniach, bo coś jest nie tak. Stanowisko dobre. Nie rozumiem nic. A tak czytam i myślę...gleba torfowa, piaszczysta....to może powinnam dodać gleby sukulentowej (tj. do sukulentów?). Ja mam w uniwersalnej, która zresztą mi się skończyła;-/ mam nadzieję, ze wciąż dostanę w casto. Może wymieszać te dwa rodzaje?
|
|
Na górę |
|
|
magi123
|
: 27.10.2014 20:42 |
|
Rejestracja: 17.06.2009 11:48 Posty: 596
Pochwały: 4
|
Magdaleno: 1. czy masz możliwość zrobienia zdjęcia choćby telefonem komórkowym? Myślę, że zdjęcie, nawet słabej jakości, ułatwiłoby rozpoznanie 2. postaw te fittonie w oddzielnych pomieszczeniach, o ile to możliwe 3. tu jest link z opisem najczęstszych chorób - to może być jedna z tych czterech: mączlik, wełnowce, przędziorek, mszyce http://stansat.pl/~mwojcik/kwiaty1.html4. zapoznaj się z objawami i napisz, do czego -Twoim zdaniem - najbardziej pasuje: np. mączlik - przy poruszeniu rośliną unosi się chmara białych jakby muszek, mszyce - lepkie liście wełnowce - jakby biała wata na lisciach, przędziorek - biała pajęczynka 5. Może uda mi się polecić jakiś tańszy, domowy sposób na zwalczenie choroby 6. zdejm torebki foliowe z kwiatów - nadmierna wilgoć też powoduje choroby.
_________________ pozdrawiam,
mag
|
|
Na górę |
|
|
magdalenabr
|
: 30.10.2014 01:11 |
|
|
Ogrodnik |
|
Rejestracja: 20.01.2014 21:16 Posty: 167
Pochwały: 0
|
No to bomba...Wg opisu to może być każdy szkodnik...jest wszystko po trochu, ale liście nie są lepkie. Różowa już "mdleje" pomału. Jutro kupuję środek, ale nie wiem jaki, naprawdę. Muszki są, trochę. Pajęczynka była, a raczej wełenka. Robaczki nie są czarne (choć na glebie bym nie zauważyła tak czy owak), ale takie zielone neonki są. Zdjecie? ;-(( Nie mam kabla, by wgrać na telefon, nie umiem tego zrobić;-/ Wygląda na to, że powinnam kupić uniwersalny środek do roślin doniczkowych. Na wszelkie szkodniki. Ile to wyniesie? Dużo...Ale jeśli lałabym tam chemię na jedne robaczki, np. przeciw mszycom...to inne (o ile są) też padną, czy nie?
|
|
Na górę |
|
|
magi123
|
: 30.10.2014 19:59 |
|
Rejestracja: 17.06.2009 11:48 Posty: 596
Pochwały: 4
|
Jeśli liście nie są lepkie, to rośliny nie zaatakowały mszyce. 1.Prawdopodobnie mogą być wełnowce (zbierz wtedy delikatnie patyczkami kosmetycznymi lub zapałkami owiniętymi w watę nasączoną np. wodą w której trzeba rozpuścić trochę szarego mydła np. Biały Jeleń, po przemyciu każdego liścia zmieniaj patyczek). 2. Te zielonkawe pajączki, nie znam nazwy - one nie pasują do opisu żadnej ze znanych mi chorób roślin. Jeśli roślina "mdleje" to (w tym przypadku) ma uszkodzony system korzeniowy. Najlepiej byłoby ją wyrzucić, bo choroba przeniesie się na następne. Wyrwij tę omdlałą roślinę z podłoża, może ta druga ocaleje. 3. Gdyby był mączlik - to muszek wtedy jest cała chmara. Konieczny jest oprysk w areozolu - nie znam taniego środka. Te które znam stosuje się przy uprawach na dużą skalę. Tu na forum jest sporo porad nt. wełnowców, mączlika i przędziorka (oprysk, który dałby radę przędziorkowi być może zniszczyłby też tego zielonkawego pajączka). Wpisz w wyszukiwarkę i porównaj informacje, czy się pokrywają. Naprawdę nie wiem, co poradzić - wg mnie roślina jest spisana na straty, a najbardziej prawdopodobny jest nr 2. Zwolennicy ratowania chorych roślin za wszelką cenę pewnie się oburzą, ale koszt środków chemicznych z pewnością przekracza wartość fittoni. Do "przeczytania" po świętach .
_________________ pozdrawiam,
mag
|
|
Na górę |
|
|
magdalenabr
|
: 30.10.2014 21:27 |
|
|
Ogrodnik |
|
Rejestracja: 20.01.2014 21:16 Posty: 167
Pochwały: 0
|
No cześć, dzięki! Kupiłam środek na mszyce i przędziorki! Jedna mi rośnie, ma coraz większe liscie i ledwie kilka robaczków, chociaż ją muszę odratować! Poza tym kupię nowe, na bank, bo czuje, ze to zmierza w złym kierunku, teraz jak spryskałam, to za chwilę będzie problem z przelaniem i taka to logika jest....Jestem przerazona, mam w domu pomór, zaraz założę kolejny temat o tym, że żywe kamienie mi padają i to w sposób nielogiczny;-/ nie wiem co robię źle. Czytam o moich roślinach, nie mogę sobie zarzucic, że nie.
|
|
Na górę |
|
|
magdalenabr
|
: 17.12.2014 13:54 |
|
|
Ogrodnik |
|
Rejestracja: 20.01.2014 21:16 Posty: 167
Pochwały: 0
|
Wszystko na nic, liście żółkną u obu fitonii. Mendy wypędziłam, ale liście żółkną i roślinka słaba sie robi, liscie straciły jędrność. Czytałam opisy chorób i szlag by to, nie wiem co jest. Temperatura jest ok. Ustawienie ok, z dala od okna. Może swiatła mało jednak? Liście żółkna ponoć, gdy za sucho, ale równie dobrze, gdy za mokro. To u mnie ani jednego problemu ani drugiego nie ma. To w końcu co? Ech....chyba zostanę przy samych sukulentach. Sturczyk bym kupiła, ale pospolity jest...nie to, co fitonia;-/ albo faktycznie przerzucę się na begonię, też egzotyczna, trochę poodbna, ale prostsza w uprawie ponoć. Nonsens.
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|